Modelarstwo z pasją

przez **morfeusz747** » piątek, 13 stycznia 2012, 21:14

Dlatego nigdy nie sklejam wielkich modeli

Mam sklejony wahadłowiec Atlantis w 1:72 i ten już jest ogromny bo prawie 40cm długości. Po nim stwierdziłem, że to był mój ostatni tak wielki model

za dużo kasy na farby straciłem itp ale efekt boski

I teraz się biorę coś w rozsądnych wymiarach, taki chinook w 1:72 ma 21cm długości więc bardzo przyzwoicie do tego średnica wirnika 25cm, zdecydowanie starczy

Reklama

przez **Ostach** » poniedziałek, 16 stycznia 2012, 18:28

No w 1:48 modele samolotów są jakieś takie jak trzeba, nie za duże, nie za małe. Oczywiście wszystkie myśliwce, bombowce czy pasażery to już inne skale, ale w 48 zbudujesz najbardziej spójną kolekcję a i modele będą fajne i efektowne. I nie będziesz musiał patrzeć na nie przez lupę. W pancerce efektowniejsza jest 35, ale 48 będzie Ci pasować do samolotów, fajnie wyglądają czołgi obok samolotów w tej samej skali.

Argument o ilości farby jest dość miałki, zważywszy na fakt, że na każdy samolot i tak musisz kupić jakieś inne farby. No chyba, że trzaskasz wszystkie z RAFu.

Najlepiej kolego pojedź na konkurs i sam zobacz różnicę między skalami. Dla mnie 100% modeli w 48 zmiażdży odpowiednik w 72 pod względem efektowności i fajności. Detal - wiadomo, to wkład modelarza więc czasem jest tak, że w 72 ktoś zrobi coś lepiej niż w 48.

pozdro

przez **mnak24** » niedziela, 29 stycznia 2012, 09:05

Szukaj na mojehobby.pl

przez **Abaddon89** » środa, 1 lutego 2012, 22:09

Witam,
jako że sam określam się mianem początkującego (powrót rok temu do modelarstwa po około 6 latach - wszystkie ukończone "modele" traktuję raczej jako zabawki ew złom modelarski dzięki czemu jest gdzie trenować

) modelarza.
Postanowiłem poprosić w tym temacie bardziej doświadczonych o radę.
Powoli przechodząc do sedna...
Mając chwilę wolnego w pracy przeglądałem oferty pewnych sklepów i nagle wpadłem na pomysł "może kupić jakiś samolot w 1/72 z tych praktycznie samo składających?".

Po przejrzeniu oferty modeli HASEGAWY zacząłem się zastanawiać czy jednak warto wydać tą kasę skoro miałem dziwne wrażenie że te tańsze łudząco przypominają modele ACADEMY ? Bardzo możliwe że odniosłem błędne wrażenie przeglądając in-boxy i je porównując; dlatego proszę o podpowiedź czy warto i ew np jakie zastawy.
Uprzedzając pytania powiem że nic konkretnego nie mam na oku; chodzi o frajdę sklejania oraz porównanie z zestawami innych producentów którzy z podobną cenę dają więcej (czekam na Fiata G.55 od SH i La-7 combo set - 2in1 od Eduarda) ew podobny model za mniej (P-47 od ACADEMY sklejony w trakcie malowania czeka na owiewkę).

przez **piotr dmitruk** » czwartek, 2 lutego 2012, 00:24

Hasegawa produkując modele od wielu lat, ma w swojej ofercie modele kiepskie (głównie stare) i dobre (głównie nowsze). Modele Academy bardzo często są przeróbkami modeli innych firm, dlatego mogą być podobne, a tańsze.
W stosunku do żadnej firmy nie dostaniesz gotowej recepty, każdy ma inne oczekiwania co do typu obiektu i jakości materiału wyjściowego.
Pójdź do sklepu modelarskiego, popatrz co Ci cię podoba, pomacaj zawartość pudełka, a jeśli będziesz miał coś bardziej konkretnego na oku- zapytaj sprzedawcy lub (lepiej) na forum, będziesz mógł dowiedzieć się, jakich raf należy unikać.

przez **Abaddon89** » czwartek, 2 lutego 2012, 01:12

przez **morfeusz747** » piątek, 3 lutego 2012, 13:42

Panowie macie może jakiś pomysł, co by można pociąć na takie paski jak poniżej i uzyskać takie siedzonka do chinooka?

Obrazek

przez **morfeusz747** » poniedziałek, 5 marca 2012, 21:43

Mam do Was pytanie czy po pomalowaniu modelu farbami polerujecie go filcem lub czymkolwiek czy dajecie od razu (oczywiście po wyschnięciu farby) lakier?

przez **Aleksander** » środa, 7 marca 2012, 17:28

Polerują filcem podkład z Surfacera, farby rzadko, choć się czasami zdarza, jak wychodzi zbyt grube "ziarno"

przez **morfeusz747** » środa, 7 marca 2012, 17:33

Ok dzięki bardzo.

Jeszcze taka sprawa, bo chcę aby model był matowy, a nie świecił się jak psu... :lol:

I teraz tak; aby położyć kalki i ewentualny wash muszę mieć położony lakier błyszczący i czy muszę malować cały model Sidoluxem czy tylko tam gdzie będą kalki, bo za dużo ich nie będzie? Pytanie kieruje z obawą, czy Model Master Acrylic Flat pokryje mi na matowo model który był walnięty Sidoluxem.

przez **piotr dmitruk** » środa, 7 marca 2012, 17:42

Miejsca pokryte sido mogą mieć trochę inny odcień, niż pozostałe. Teoretycznie lakier powinien pokryć sido, ale czasem może zostać trochę mniejszy połysk w miejscach z sido. Lepiej więc pokryć cały model sido, nałożyć kalki,zabezpieczyć kalki ponownie sido (można już tylko na nich) i cały model pokryć lakierem.

przez **karambolis8** » środa, 7 marca 2012, 20:21

piotr dmitruk napisał(a):Miejsca pokryte sido mogą mieć trochę inny odcień, niż pozostałe. Teoretycznie lakier powinien pokryć sido, ale czasem może zostać trochę mniejszy połysk w miejscach z sido. Lepiej więc pokryć cały model sido, nałożyć kalki,zabezpieczyć kalki ponownie sido (można już tylko na nich) i cały model pokryć lakierem.

Potwierdzam. Rozwaliłem sobie tak Nighthawka. Model do przemalowania, ale nie mam nowych kalek.

Modelarstwo z pasją

Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Reklama

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Re: Pytania młodego modelarza

Kto przegląda forum