przez Sparrow » niedziela, 5 lutego 2012, 15:02
Obejrzałem ten odcinek "Było, nie minęło" dzisiaj o 3.10 nad ranem (zawsze powtarzają odcinek około 3 lub 4 nad ranem, nawet jeżeli odcinek o 15 nie został wyemitowany). Niestety wygląda na to, że większość błędów wynika z nonszalancji w podejściu do dokumentacji. Jeden z autorów wspomniał, że koledzy uświadomili mu, że są błędy w usterzeniu i trzeba było poprawiać (cytat z pamięci). Tak więc możliwe, że było dobrze i poprawili na gorzej. Z bliska widać, że nitowanie jest wykonywane za pomocą nitów zrywalnych (coś takiego można nabyć np. w Castoramie). O ile dobrze kojarzę, to chyba takie nity nie były używane w konstrukcji Łosia. W sterze kierunku brak jest charakterystycznego otworu na usterzenie poziome. Panowie wspominali, że do wykonania makiety silników zostaną wykorzystane cylindry z silnika od samolotu An-2.
2 stycznia wysłałem e-mail ze zdjęciami usterzenia makiety i oryginału i zgłoszeniem chęci pomocy w ich projekcie (przynajmniej w udostępnieniu dokumentacji). Do dziś nie dostałem odpowiedzi.
Szkoda, że włożyli sporo pieniędzy mnóstwo czasu i pracy, a nie chcieli spojrzeć w dostępne bez problemu plany Łosia. Swoją drogą chciałbym wiedzieć z jakich planów korzystali? Zresztą nie ma to znaczenia. To ich makieta, ich czas i pieniądze. Zrobią jak będą chcieli. Zresztą jak ich Łoś będzie stał przed zakładem, to po kilku latach potrzebny będzie remont i może przy okazji go poprawią. Mam nadzieję, że samoloty, czy śmigłowce budują zgodnie z dokumentacją jaką otrzymują z biura konstrukcyjnego.
Sparrow