Modelarstwo z pasją

przez **pik** » wtorek, 17 stycznia 2012, 11:34

Judy stanęła już o własnych siłach. Model jest w zasadzie gotowy na pierwszą warstwę lakieru bezbarwnego...

Obrazek

Jeszcze uwaga dotycząca projektu Midway. Po przegrzebaniu dostępnych źródeł uznałem, że NIE jest możliwe odtworzenie wyglądu Judy z Bitwy o Midway. Nie ma żadnych zdjęć i nie będzie. Nieliczne domysły i profile opierają się na nader wątpliwych przesłankach. Nie jestem w stanie zrobić Judy z tego okresu w sposób wiarygodny. Uznałem też, że w takim razie przeróbka na D4Y1-C traci sens i model będzie ostatecznie zrobiony jako pudełkowy D4Y2.

Warsztat chętnie dokończę, ale w związku z powyższym pozostawiam do decyzji moderatorów czy ten wątek zostanie pozostawiony w projekcie Midway czy też przeniesiony do działu warsztatowego ogólnego.

Reklama

przez **skusz** » wtorek, 17 stycznia 2012, 19:47

pik napisał(a):Jeszcze uwaga dotycząca projektu Midway. Po przegrzebaniu dostępnych źródeł uznałem, że NIE jest możliwe odtworzenie wyglądu Judy z Bitwy o Midway. Nie ma żadnych zdjęć i nie będzie. Nieliczne domysły i profile opierają się na nader wątpliwych przesłankach.

Ciekawe stwierdzenie. To w zasadzie wszystkie Japsy z tego projektu temu podlegają.
I co z tym fantem teraz zrobimy? :?:

przez **pik** » sobota, 21 stycznia 2012, 11:22

Od początku miałem obawy co do japońskiej strony w tym projekcie... Koledzy wykonujący inne typy japończyków mogą się przynajmniej wzorować na wcześniejszych malowaniach, np z Pearl Harbour albo z Morza Koralowego. U mnie takiej podstawy nie ma, a nie chcę tworzyć modelu w malowaniu wziętym z sufitu.

Judy dostała firmowe kalki. Skromniutkie jak widać, ale za to bez problemów ładnie się położyły.

Obrazek

Zastanawiam się nad wykończeniem i np podkreśleniem linii podziałowych. Wash, nawet ciemny, na takim kolorze nie będzie widoczny. Macie jakieś pomysły?

przez **jachud3** » niedziela, 22 stycznia 2012, 10:59

Może jasnoszary wash ładnie by zadziałał...?

Przy takim podejściu nie wiem po co robiłeś swoją Judy w ramach tego projektu. Wiadomo na pokładzie jakiego lotniskowca były zaokrętowane więc i oznaczenie choć domniemane powinno być B-II + cyfra. Nie traktuję Twojego modelu jako projektowego i proszę Administrację o przesunięciu wątku do zwykłego warsztatu.

przez **pik** » niedziela, 22 stycznia 2012, 12:46

Przystępując do projektu nie miałem pełnego rozeznania jeśli idzie o informacje dotyczące malowania tych maszyn (a raczej ich zupełny brak). Tworzenie wyglądu modelu opartego jedynie o domniemania nie jest moja mocną stroną, zresztą przedstawiłem już swoje stanowisko oraz sugestię o przesunięciu wątku.

Jeśli idzie o projekt Midway, to z ciekawością będę kibicował wykonującym modele, szczególnie te japońskie!

przez **pik** » sobota, 28 stycznia 2012, 15:24

Witam!

Miałem trochę problemów z zaznaczeniem linii podziałowych. Są ogólnie delikatne, a na domiar złego miejscami bardzo płytkie (zapewne wynika to ze zużycia form). Wash po prostu nie wchodził w linie, dlatego użyłem go tylko do zaznaczenia powierzchni sterowych. Aby uprzestrzennić model linie podziałowe potraktowałem ołówkiem uzyskując efekt zbliżony do postshadingu. Tą samą metodę wykorzystałem ostatnio w Vultee Vengeance, z tym że tutaj były to wklęsłe linie podziałowe. Na ciemnej barwie może nie jest to specjalnie widoczne, ale efekt w pełni widać na dolnych powierzchniach.

Obrazek

Zostało mi do wymalowania szkło kabiny, także to zapewne ostatnia warsztatowa aktualizacja. Kolejne zdjęcia będą już w galerii! 8-)

przez **karolkonw** » sobota, 28 stycznia 2012, 19:58

Podoba mi się ten efekt postshadingu - może następnym razem zrobisz kilak zdjęć jak używasz tego ołówka?:) ja dwukrotnie próbowałem ale jakoś zachwycony nie byłem

przez **spiton** » sobota, 28 stycznia 2012, 20:11

Kurde, fajna ta Judy.To cienowanie-brudzenie całkiem przyjemne.

przez **pik** » poniedziałek, 30 stycznia 2012, 14:23

może następnym razem zrobisz kilak zdjęć jak używasz tego ołówka?:) ja dwukrotnie próbowałem ale jakoś zachwycony nie byłem

Nie za bardzo jest co fotografować.

Bardzo miekkim ołówkiem rysujesz kreskę po linii podziałowej a następnie przeciagasz kilka razy na sucho patyczkiem higienicznym. Metoda prosta i szybka, a co ważne nadaje się do cieniowania zarówno linii wypukłych (tu pełni także rolę washa) jak i wklęsłych. A jak coś sie nie uda to... gumka i można jeszcze raz! 8-)

Aha, metalicznym pobłyskiem ołówka nie ma się co przejmować. Znika po zawerniksowaniu.

W innym wątku pokazywałem swój test na starym P-47 FROGa z wypukłymi liniami, mało kto tam zagląda to pokaże tutaj. Efekt jest przejaskrawiony (można delikatniej), ale dobrze ilustruje co można uzyskać dzięki zwykłemu ołówkowi:

Obrazek

PS A Judy gotowa!

Jak tylko przygotuję historyjkę, to pokaże w galerii.

przez **pik** » sobota, 4 lutego 2012, 11:30

Jeśli ktoś nie zauważył, to Judy jest już w galerii: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=19862 . Dziękuję kibicującym, a szczególnie komentującym!

Przy okazji stan mojego kolejnego japończyka, Grace, którą wcześniej pokazywałem zaraz po malowaniu. Na chwilę obecną zostało brudzenie i parę detali jak osłona kabiny czy torpeda:

Obrazek

Grace ma troszkę więcej wnętrza, choc też ubogo:

Obrazek

Jak widać praca nad "tripletami" ma swoje zalety, bardzo przyspiesza proces wykonawczy. Ledwo skończyłem Judy, a zaraz będzie gotowy kolejny model... W kolejce czeka Jill, jak nie zapomnę to też się pochwalę stanem prac.

przez **Tailgunner** » sobota, 4 lutego 2012, 17:59

Chyba lewe słońce jest bardziej niż drugie. ??? Proponuję taśmą malarską zrobić Bikini kosmetyczne.

przez **pik** » wtorek, 7 lutego 2012, 15:38

Ano tak. Lewe hinomaru na górnej krawędzi zepsułem i wziąłem z innego zestawu, niestety biały podkład na kalce położony z przesunięciem do czerwonego. Ale poprawiłem to podmalówką.

Jak widzę zainteresowanie znikome, ale pokażę kolejnego japończyka... Jill na wykończeniu w zasadzie. Stan podobny do Grace, czyli zostaje washowanie, brudzing i parę detali jak śmigło, szkło kabiny i torpeda.

Obrazek