Fiat CR.42 Falco - Supermodel - 1:48 - Standard

[DUDE]

Mmmm, aż mnie kusi aby dodać parę drucików i uwiarygodnić nieco ten silniczek, tym bardziej, że w tym modelu można go nieco pokazać.



Osobiście płat montowałem w ten sposób, że kleiłem zastrzały do górnego, odczekałem chwile aż nieco złapie. Następnie pozycjonowałem w dolny płat, kadłub i czekałem aż wyschnie klej. Więc chyba tak samo.

pozdrawiam,
D

[dewertus]

Laski popychaczy chyba nie pasują do głowic cylindrów.

Owszem, już to poprawiłem na tyle na ile się dało - przesunięcie popychaczy względem cylindrów zmieniało się płynnie z "0" na pierwszym do 1 mm na ostatnim cylindrze. Trochę je podgiołem i podkleiłem. Oprócz tego wygląda na to, że wysokość cylindrów też nie jest stała i tylko w dwóch z nich popychacze idealnie stykają się z głowicą. W pozostałych szczelina jest mniej lub bardziej widoczna i to własnie ona potęguje jeszcze wrażenie przesunięcia przy takim ustawieniu silnika na zdjęciu. Jak będę następne zdjęcia zrobię dodatkowe "en face" silnikowi.

Osłona reduktora powinna być jasnoszara, a laski popychaczy w kolorze aluminium.

Takie też były, podobnie jak czarne i ... mosiężne. Producent właśnie tą ostatnią opcję sugeruje w instrukcji. Część fotografi zdaje się potwierdzać taką wersję. Same popychacze chyba przemaluję


źródło: letletlet-warplanes.com

kusi aby dodać parę drucików /.../ w tym modelu można go nieco pokazać.

Waloryzacja nie specjalnie mi wychodzi, wiec zwykle nie bawię w eksponowanie różnych "bebechów". Mój sokół będzie "gładki" aerodynamicznie na ile jego własna sylwetka na to pozwalała

jak malowałeś kolektor spalin

Mieszanka kilku kropel Humbrol 53 i Humbrol 70.

[MIRO]

przesunięcie popychaczy względem cylindrów zmieniało się płynnie z "0" na pierwszym do 1 mm na ostatnim cylindrze. Trochę je podgiołem i podkleiłem. Oprócz tego wygląda na to, że wysokość cylindrów też nie jest stała i tylko w dwóch z nich popychacze idealnie stykają się z głowicą. W pozostałych szczelina jest mniej lub bardziej widoczna i to własnie ona potęguje jeszcze wrażenie przesunięcia przy takim ustawieniu silnika na zdjęciu.

To może wytnij je i wstaw jakieś druciki?

Osłona reduktora powinna być jasnoszara, a laski popychaczy w kolorze aluminium.

Takie też były, podobnie jak czarne i ... mosiężne. Producent właśnie tą ostatnią opcję sugeruje w instrukcji. Część fotografi zdaje się potwierdzać taką wersję.

Zdecydowanie obstaję przy swoim zdaniu

[dewertus]

To może wytnij je i wstaw jakieś druciki?

No coś Ty - ja !?! Raczej nie, w końcu jest to klasa "standard"

Zdecydowanie obstaję przy swoim zdaniu

Wolno Ci chociaż te zdjęcia czarno-białe to taki lekki żart chyba... Ja także zostaję przy swoim , mam wrażenie że jest na to proste wytłumaczenie (i obie racje słusznymi są):



źródło: airliners.net


Btw, masz może opis do zdjęcia poniżej? Bardzo mnie ono zainteresowało.

[MIRO]

Te czarno-białe fotki pokazują, że kolor był jaśniutki i jakoś mało brązowy...

Btw, masz może opis do zdjęcia poniżej? Bardzo mnie ono zainteresowało.

Wiedziałem, że się na to złapiesz Link do strony http://www.finn.it/regia/html/seconda_guerra_mondiale.htm. W MILITARIACH nr 55 to samo zdjęcie jest opisane jako "Fiat CR 42/CN (XIII Serie)" i datowane na 1942 rok. Jest tam też kolorówka z opisem, że jest to samolot z 300. Squadriglia CN, Torino-Caselle. MM tej maszyny to 483.

[dewertus]

Te czarno-białe fotki pokazują, że kolor był jaśniutki i jakoś mało brązowy..

A widziałeś jaki jasny jest mosiądz na cz-b zdjęciach ?

300. Squadriglia CN, Torino-Caselle

Szkoda, trochę za bardzo na północ

[Mikołaj]

Do wersji nocnego myśliwca raczej też nie będą pasować zestawowe tłumiki płomieni na rurach wydechowch.

[dewertus]

Do wersji nocnego myśliwca raczej też nie będą pasować zestawowe tłumiki płomieni na rurach wydechowch.

A czy gdzieś padła deklaracja o ich użyciu? , Spokojnie, wersja CN miały trzy typy wydechu, dwa z nich da się zrobić bez kombinacji z tego co jest w zestawie, więc damy radę Panie Dzieju.

[dewertus]

Pytanie do koleżeństwa, które z wielopłatami ma więcej do czynienia niż ja

Zdecydowałem się na malowanie nocne - i teraz mam dylemat: czy najpierw pomalować i potem doklejać górny płat (wraz z zastrzałami), czy lepiej jest w pierwszej kolejności go przykleić i dopiero potem malować?

Każda z opcji ma w/g mnie swoje mocne i słabe strony, ale która de facto jest lepsza (łatwiejsza)?

[spiton]

Ja najpierw maluje i waszuje.Słowem robię na czysto. Potem sklejam i zakładam naciągi.

[dewertus]

Powolutku, ale naprzód:

Poprawiłem popychacze (ich "geometrię" i kolorystykę) na tyle na ile się dało.




Szpachlowanie także zakończone (praktycznie tylko kosmetyka) i pierwsze malowanko. Ostatecznie zdecydowałem się na jedną z opcji "nocnego sokoła" z 377 Sq. W grę wchodzą "czarna 1" i "czerwona / czarna 6".








Na razie na sucho - przymiarka górnego płata do kadłuba, oj zapowiada się trochę walki w tym obszarze...

[Mecenas]

Nie jestem specem od CR.42, ale wydaje mi się, że w złym miejscu przykleiłeś ten silnik...

[DUDE]

Nie..silnik dobrze siedzi.
Tak zostaw

[dewertus]

Zmagań z materią ciąg dalszy: model pomalowany - farba kładła się doskonale (Agama F7M "Night Blue"), górny płat zamocowany do kadłuba. Teraz czeka mnie doklejenie pozostałych zastrzałów, popychaczy i innego drobnoustrojstwa

[don_kilio]

Chociaż Włosi armię mieli chyba mało waleczną, to samoloty mieli całkiem ciekawe.
Będę obserwował wątek.