Żeby nie było że nic nie robię to mała aktualizacja tematu.
Donosiciela jak nie było tak nie ma więc tak jak już wcześniej wspominałem złapałem się za kierownik.
Początkowo wydawało mi się że to będzie szybki fragment ale po głębszej analizie wyszło więcej rzeźbienia.
W skład górnej części (tak sobie nazwałem elementy powyżej górnej półki) wchodzą: mocowanie kierownicy do półki, kierownica, trzy dźwignie (sprzęgło i 2x hamulec) z czego przy jednej są jeszcze przełączniki, dwa zbiorniczki wyrównawcze na płyn hamulcowy oraz dwie manetki, gripy, rączki czy jak tam to zwał

w tym jedna z rolgazem


standardowy zestaw z pudełka prezentuje się następująco

generalnie odwzorowanie jest całkiem niezłe jedyne czego brakuje to śrubek które mocują dźwignie na kierownicy



no ale że wzoruję się na sprzęcie powiedzmy lekko podłubanym więc trzeba przerobić jeszcze kilka rzeczy.
Na początek poszły na warsztat manetki/gripy.
Odciąłem je od reszty

nadziałem na drucik i zainstalowałem w szlifierce. Następnie oszlifowałem, później uciapałem w szpachlówce i znów oszlifowałem

w końcówce widać błyszczący elemencik. Zauważyłem że na końcach kierownicy są takie metalowe elementy – nie wiem jak się toto nazywa. Nie chce przepuszczać przez całą manetkę kierownicy bo powstała w ten sposób rurka miała by bardzo cienkie ścianki co mogło by zaowocować łatwym uszkodzeniem. Postanowiłem że trochę pooszukuję i dorobię jedynie te końcówki.
Dorwałem drucik aluminiowy 2mm wkręciłem w szlifierkę i obrobiłem go odpowiednio. Manetkę nawierciłem na końcu i wsunąłem aluminiową końcówkę

druga manetka powinna być bardziej złachana

W sumie jeszcze raz nakładałem szpachlówkę i szlifowałem.
Po malowaniu czarnym akrylowym matem dmuchanym przy minimalnym rozcieńczeniu i z większej odległości wyszło tak


tę lewą muszę jeszcze trochę powycierać i poszerzyć szczelinkę na końcu. Przez przedarcie/dziurkę będzie widać niebieską kierownicę. Zauważyłem też na fotce że lewa końcówka nie ma zrobionego dołka. Muszę go nawiercić.
Reszta odciętego towaru została oczyszczona ze szwów i pozostałych rzeczy które mi nie będą potrzebne (w jednym miejscu się nawet trochę zapędziłem z usuwaniem

). Przy dźwigni sprzęgła dorobiłem obejmę z rurki stalowej ponieważ ta z zestawu połamała się przy rozwiercaniu. Natomiast przy dźwigniach hamulców dorobiłem już miejsca pod przyszłe imitacje wspomnianych wcześniej śrubek

wykorzystałem do tego mosiężną rurkę 0,8mm która ma wewnątrz otwór 0,3mm w ten sposób nie będę musiał już wiercić otworków

To jeszcze nie koniec prac przy dźwigniach.
Ciąg dalszy nastąpi.