Kilka fotek fruwających:
Gotha (1:48)

Elegancki Fokkerek (1:48)

101 albo 102 - bardzo czysty i delikatny (1:144)

Be-12, trochę nudny (1:144)

P-8, cieniowanie na mój gust zbyt mocne (1:72)

Jak-23 prosto z myjni (1:72)

Bardzo sympatyczny dewastator (1:72)

Zbiorek niewielkich ale bardzo przyzwoicie wykonanych samolotów w 1:72

Zbliżenie na Siskina

...Sz-2

...razem:

Wiluś

i RWD-8

Następnie autoportret z salamandrą w akwarium (1:48)

Dwa rzadkie okazy - T-33 i F9F (1:48)

powtórzmy: T-33

... i F9F

Sokół, bardzo przyzwoicie zdetalowany i delikatnie wyglądający (1:72?)

Mi-24A czyli szklarnia robiąca pozytywne wrażenie (1:72)

Ka-26 - nieco za czysty na mój gust, ale i tak zacny i taki drobniutki, 1:72)

Whirlwind (1:72)

Dwa rzuty okiem na Jantara (z przodu) i bociana (skala...)


I jeszcze jeden szybowiec którego zapamiętałem tylko od strony wizualnej (napis na dziobie: Blanitz)

Wilga z Amodelu? (1:72) Bardzo cacy.

Zlinek (1:48) który wyglądał tak jakby autor pobierał nauki malowania od cywilnych samochodziarzy.

Zimowy Jak-1 (1:48)

Crusader z kraju żabami i ślimakami płynącego (1:48)

Pe-2 (1:72) który stał za daleko i przez to pewnie ominą go należne pochwały

Ambrosini (1:72) który też jakby czegoś się wstydził, a nie bardzo było widać co go tak wpędza w kompleksy

Następnie kolej na gąsienice:
(1:35)

tu fajne są te kolorowe bambetle (1:35)

Generalnie sporo było zgliszcz i spalonych korpusów - filmował to wszystko jeden Niemiec (1:35)

a potem przyjechali Arabowie ... i okazało się że Mercedesów nie dowieźli (1:35)

...tylko jakieś starocie (1:35)

Ta mała scenka urzekła mnie jednolitą kolorysyką i pomysłem na łażenie po drogowskazach po błocie (1:35)

(1:35)

(1:72)

(1:72)

(1:72)

(1:72)

(1:72)

(1:72)

I oponki:
Dwie u Triumpha (1:6?)

dwie następne w tej samej skali

Cztery - z aromatem wiśni (1:35)

Cytrynowe (1:48?)

(1:48?)

Amerykanie bawiący się w kolekcjonerstwo (1:72)

serdecznie witani (1:72)


I jeszcze jeden wiśniowy 1:35

Okręty w tym roku - cieniutko. W związku z tym tylko jeden reprezentant, i to malutki (żeby oszczędzać film)
