Starałem się opierac....ale w końcu wymiękłem i postanowiłem zrobic coś co lata a nie tylko pływa.
Zainspirowany modelem "dewertusa" http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=13360
zapragnąłem miec takiego samego fińskiego Łagga!
Może model nie pierwszej jakości(spasowanie, instrukcja,kalki) ale północne klimaty Finlandii i szpachla zawsze były mi bliskie.
-Największy minus dla Rodena za kalki!!!(kolory i rozmyte krawędzie swastyk)To skłoniło mnie do poszukiwania inne wersji malowania.Więc powstanie prawdopodobnie samolot Leonida Galchenko z czarnym kotem.
Kilka zdjęc



pozdrowaśki












