Sdek jest totalnie bezproblemowy. Dwa wieczory sklejania i kilka godzin malowania ( z tak zwanego doskoku).
Trochę mi się pozapominało ale powoli idzie. To pierwsze zdjęcia - malowałem na pałę aby poczuć skalę ale nie jest żle . W miarę to się kupy trzyma.

i tak jeszcze głębiej














