"Double trouble"- Hughes 1B, CMR, 1:72

[Strużyn]

Mi też modele bardzo się podobają. Dioramka z burakami jest bardzo klimatyczna. Najbardziej podoba mi się oprócz klimatu b. ładnie wyeksponowany silnik. Teraz bardzo , bardzo ostrożnie odstaw je na półkę .

[piotr dmitruk]

Bardzo fajne samolotki. Mam jedno pytanie. Czemu ten w burakach jest mniej "chromowy" ?

A spojrzyj Sebastian na zdjęcia powyżej.
Tak naprawdę chromowa była tylko replika samolotu użyta w filmie, oryginał był głęboko matowy.

[jambus]

Świetny model, piszę model ponieważ mam alergię na wraki, więc drugiego nie komentuję.
Ale ten pierwszy - klasa.

[Marcin_Matejko]

Piotrze gratuluję modeli, fantastyczne
Aż znowu nabrałem ochoty na H1, tylko w 32-ce

Tak naprawdę chromowa była tylko replika samolotu użyta w filmie, oryginał był głęboko matowy.

W pechowym locie samolot nie był do końca ukończony, i wypolerowany, później to zmieniono po naprawie był wypolerowany na lustro. Wypolerowana replika z filmu to nie wymysł filmowców.
Podczas oględzin samolotu po awaryjnym lądowaniu znaleziono wiór lub inny metalowy odpad w kranie łączącym zbiorniki paliwa, Hughes nie mógł przełączyć zbiorników i silnik przestał pracować. Taka przyczynę awaryjnego lądowania przeczytałem w biografii poświęconej jego osobie.
Oryginalny samolot został kilka lat temu odświeżony i ponownie wypolerowany w muzeum, ponieważ po latach utleniania aluminium zmatowiał.

Jeszcze raz gratuluje, Marcin

[hadzi]

Bardzo fajna robota, gratuluję Piotrze

[Adam]

Mi też podobają się oba modele, rozumiem antypatię jambusa do rozbitych modeli, bo zrobić rozbitego szmatopłata to moim zdaniem jest niezwykle trudno, a jego modele w całości to już nawyższa klasa.
Adam