

Poprawki zestawów ograniczę do niezbędnego minimum, np. wnętrze odpuszczam w 100%.
Natomiast trzeba troszkę popracować nad osłoną kabiny, chłodnicami oleju i zdecydowanie wymienić koła (tutaj użyję zestawów Aerocast, które kupiłem parę lat temu z myślą o modelach Eduarda). Będzie też trochę zamieszania z przednią częścią kadłuba bo wygląda średnio i równie średnio pasuje do reszty - jest to chyba największy kłopot z tym zestawem.
Na razie plan jest taki - jeden model to będzie bardzo wczesny C-1, taki z zaokrąglonymi końcowkami skrzydeł jak w 110 B
plus 2 C-6 w tym jeden tropikalizowany z Z.G. 26 oraz jeden nocny z N.J.G. 1 - to się pewnie zmieni
p.



