Modelarstwo z pasją

przez **spiton** » poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 18:45

Adrianowro napisał(a):Podejrzewam metalowa folię samoprzylepną - z podobnej robię poszycie wraku Titanica

Trafiony ,-)). Przy czym najpierw brutalnie potraktowałem burty ,-))

Reklama

przez **spiton** » poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 23:47

Znowu coś tam podłubałem.
Zbliżam się do malowania.Malowanie to w tym przypadku bardzo ciekawy moment, bo pokaże "prawdę" o bryle.
Po malowaniu przykleję takielunek.
Obrazek

przez **wapel** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 09:26

Będziesz do niego robił jakieś otoczenie? woda czy może nabrzeże etc. ?

przez **alphard** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 09:44

spiton napisał(a):
Jednym z najważniejszych momentów , decydujących o tym, czy mi się uda będzie zrobienie "wody" która w niektórych miejscach zaleje pokład. I nie bardzo wiem z czego to zrobić . Jak ktoś ma pomysł to bardzo mnie ucieszy.

przez **spiton** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 09:55

wapel napisał(a):Będziesz do niego robił jakieś otoczenie? woda czy może nabrzeże etc. ?

owszem. Ma wyglądać +/- tak :
Obrazek

przez **spiton** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 12:20

Kolejna aktualizacja
Obrazek

przez **Adrianowro** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 12:32

Aco do wody to może plastelina i ten żel valejlo wodny.

przez **spiton** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 12:37

Piotrek ewpiga ostro jedzie z plastelina. Ja mam psychiczne opory, ale chyba się przemogę. Woda wcale nie musi być przeźroczysta. rolling stones i ewpiga pokazali jak namalować wodę, żeby wyglądała jak przeźroczysta. Poza tym w takiej zatoce woda z pewnością nie jest przeźroczysta ,-)). Ważne, żeby móc elegancko zalepić tą część wraku, która znajdzie się pod powierzchnią wody.

przez **piotr dmitruk** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 14:21

Sebastian, jakoś tak na zdjęciach, mam wrażenie, że ten "materac" na maszcie to mu wybuchy zdmuchnęły.

przez **spiton** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 14:33

piotr dmitruk napisał(a):Sebastian, jakoś tak na zdjęciach, mam wrażenie, że ten "materac" na maszcie to mu wybuchy zdmuchnęły.

Na zdjęciach go nie ma, ale nie oznacza to, ze go tam nie było ,-)).
W każdym razie materac kiedyś w tym miejscu był. A zamontowałem go, bo to dobry detal jest !!
Tone był bombardowany w tym miejscu dwa razy. Foty były zrobione po drugim bombardowaniu. Powiedzmy, ze to stan po pierwszym. Zresztą to zdjęcie to głównie inspiracja. Nie zamierzam być bardziej redukcyjny, niż to konieczne.
1/700 to skala wymagająca iluzji. Uczę się jej od ewpigi ,-))). Słowem impresjonizm ,-)).

przez **ewpiga** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 21:56

Nie mam pojęcia w jakiej „formie” wrak nam przedstawisz. To niezależnie od tego już na początku budowy prace nad wrakiem sobie skomplikowałeś.
Plasteliną..moim zdaniem nie wiele tu zdziałasz. Tafla wody równa jest na fotkach ja stół w mojej kuchni ..chyba, że wytworzysz większe fale.

Wygodniej będzie żywicą chyba.

Obrazek

Gdy ja zacznę topić swojego - żywicy ni plasteliny nie użyję, a działania z wodą ograniczę do łatwizny tz. dłużej popracuję nad kadłubem. Najpierw przetnę kadłub do linii zanurzenia wraku. Po czym oszlifuję kadłub tak aby idealnie stykał się z płaską powierzchnią. To samo zrobię z odciętym dnem, jednocześnie pomaluję go na ciemny, szary kolor. Składam teraz podstawkę z balsy.. takie pudełko, które wewnątrz wymaluję na czarno. Obie połówki przeciętego modelu przykleję do przezroczystej płytki pleksi - 2mm,/ formatem odpowiednim do wielkości pudełka/ Zamknę z góry pudełko/podstawkę tak spreparowanym wrakiem …jest iluzja wody i szczątek kadłuba pod wodą. Dopiero teraz zabiorę się za nadbudowę. Tam gdzie nadbudówki, wieże artyleryjskie i inne elementy będą wymagały cięcia trzeba będzie ciąć i pasować, to mały model więc stosunkowo łatwo i szybko będzie to zrobić. Malowanie surowego modelu to łatwizna. Podobnie łatwo będzie wymalować powierzchnie wody nawet kilkoma warstwami transparentnych kolorów, tak jednak aby co nieco "podwodnego" kadłuba było widać. Na końcu zaleje cienką warstwą „stila” - ten poprzez swoje napięcie powierzchniowe „zalepi” niezbyt precyzyjne pasowanie kadłuba i nadbudówek z „wodą”
Ten przepis to taki skrót myślowy..być może postąpię zupełnie inaczej.

przez **rollingstones** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 22:10

pokusił bym się nawet nie o malowanie pleksi a dna samego a stila dodatkowo zabarwił akrylem. W tym stadium Seba twoim to poleciał bym jednak z plasteliną na tym etapie już i stilem dla połysku

przez **spiton** » wtorek, 10 kwietnia 2012, 22:18

No właśnie. Napięcie powierzchniowe wyklucza zalewanie. Dlatego "włożę " go chyba w przygotowaną płaską powierzchnię z wycięta dziurą, a "wodę " nad samym okrętem jakoś uzupełnię. A następnie pomaluje, i granice wody oddam błyskiem i równością powierzchni.