1. Malowanie
Będzie fajne i przedyskutowane. Przy okazji przemaluje "super łosia" którego malowanie mnie wkurza ,-))
Malowanie takiego samolotu to ciekawa sprawa. Myślę żeby cały był zielony z elementami deformującymi( namalowana na spodzie kabina, a na wierzchu gondole podwozia. Jak macie jakieś propozycje w sprawie malowania to chętnie podejmę na ten temat dyskusje ,-))
2. Karaś jest fajny. Ma straszne ograniczenia. A ograniczenia są fajne. To jak robienie modelu z NOVO ,-)). Albo jajka.
3. To coś :

zawsze mi się podobało. Mam nawet jakąś monografie. Podobała mi się dziwna koncepcja. Do dzisiaj lubię bronco, głównie ze względu na ogromny bagażnik.Tylko kabina mi się w bronco nie podoba. A w tym czymś jest zgrabna. Podobnie lubię Mohowka. Słowem lubię latające poczwary. I wspaniały A-10 w którym już zupełnie nie dostrzegam rzekomej brzydoty ,-)).
4. Twojej "kuny" nie zrobię bo ma niedopracowany ogon ,-)). No i nie chciało by mi się robić od podstaw dwóch takich samych silników. Za to przeglądam ostatnio polskie konstrukcje lotnicze Glassa, żeby sobie wypatrzeć jakiś obiekt latający do zrobienia od podstaw. Szybowiec może jakiś ...
5. Zbiorniki na paliwo i uzbrojenie w "Super Karasiu":
Chyba przeniosę za krąg śmigła pukawki 2 X 20 mm I dwa 7 mm do wstrzeliwania się. A zbiorniki zrobię 3 tak jak Icek sugerował. To w końcu fachowiec.
6. Skrzydła.
Chciałbym, żeby "Super Karaś" był przyjemny w pilotażu. I chciałbym, żeby był przeróbka Karasia( takie głupie założenie ). Dlatego chyba ich nie przerobie ( maja ładna strukturę, ładne lotki i ładne klapy no i ładne poszycie mimo, ze wypukłe. W ogóle ten hellerowski Karaś to ładny model. Musze sobie drugiego chyba kupić ,-)). I po bożemu zrobić ( po co ja się oszukuje )