Witam po 7 miesiącach!
Postanowiłem skończyć ten model choć konkurs już pewnie dawno popadł w niepamięć... No cóż różne powody sprawiły, że temat mojego Camela umarł. Duży w tym udział błędów jakie przy nim popełniłem, które wybiły mnie całkowicie z rytmu. Jednakże nadszedł czas żeby wziąć się w garść i temat Camela zakończyć
Od ostatniego razu zerwałem kalki i musiałem ponownie malować płat. Położyłem nowe szachownice, tym razem według zdjęcia wraku. Wiem, że nieco różnią się wielkością i krojem ale trudno, innych nie znalazłem, a różnica nie jest chyba aż tak duża. Teraz najtrudniejszy etap czyli wykonywanie naciągów. Oby się udało
Płat tylko położony na wspornikach.
Jeśli "reanimacja" wątku niepotrzebnie odgrzewa temat konkursu to proszę o przeniesienie do lotniczego warsztatu. Jednocześnie przesyłam spóźnione podziękowania dla organizatora konkursu za motywację do sklejenia modelu, za który prędko bym się nie wziął, a uczestnikom za wspólną zabawę w ciekawym temacie. Gratuluje również tym, którzy modele ukończyli!
Pozdrawiam Ipkinss