Piątek trzynastego w sklepie Exito

[alphard]

... tylko jak się zrobi zamówienie to przychodzi maiil pod tytułem tego nie mamy, tego nie mamy, resztę Pan bierze czy anuluje zamówienie... .

miałem tak w exito ;/

[Daniel-Martola]

Kontrargumenty :

Jak dotąd poza przelewami w obrębie tego samego banku nic w ciągu 60 sek na konto nie wpłynęło
Ale jakbyś chciał spróbować to chętnie udostępnię konto

pozdrawiam

[MiKi]

Kolego , net nie zna pojęcia "czas pracy " , ale ludzie go obsługujący już tak .
Twierdzisz , że to żaden problem bryknąć się na pocztę i wysłać towar , ale zważ
że takich jak ty mogą być dziesiątki . Sklep pracuje swoim rytmem i nie można zmieniać
cyklu pracy , bo przez Twoją pierdołkę czyjaś zamówiona przesyłka dotrze do klienta później .
A wystarczyło być bardziej przewidującym , a nie obudzić się z ręką w nocniku , gdy debonder
Ci się już skończył .
Prowincjusz z Gdyni

[Jaho63]

Rozumiem Miki, że nie rozpatrujesz tego konkretnego przypadku, tylko ogólnie mówisz, że w całym swoim (długim?) życiu, nigdy nie potrzebowałeś czegoś na gwałt?

[MiKi]

Nigdy nie miałem do innych pretensji jeżeli coś wynikło z mojego niedbalstwa ew. roztargnienia .
Nie obciążajmy innych swoimi błędami . W końcu nie była to spraw życia i śmierci .
Owszem zdarzało mi się że po otwarciu puszki okazuje się , że to co jest w środku
to już nie jest farba , nawet tak było w zeszłym tygodniu , ale nie darłem szat tylko poczekałem
i pojechałem do sklepu jak był otwarty .

[alphard]

Nigdy nie miałem do innych pretensji jeżeli coś wynikło z mojego niedbalstwa ew. roztargnienia .

Jak dla mnie debonder służy do usuwania kleju... ciężko założyć, że za dwa tygodnie będę go potrzebował. A jeżeli z jego braku prace utknęły w miejscu to się wcale nie dziwie, że był potrzebny na gwałt.

pozdr.

[Jaho63]

MiKi to super.
Ja tylko byłem ciekaw czy masz jakąś wiedzę jak przebiegła rozmowa, bo ja nie. Dlatego ślepo nie bronię Krzyśka, ani nie atakuję go za nie wiadomo co. Po prostu mam takie coś dziwnego, że lubię pomyśleć przed wydaniem opinii i dopuścić do siebie, że nie mam wiedzy w tym temacie.
Pewnie nadal nie rozumiesz o czym mówię, więc wytłumaczę ale tak w streszczeniu. OK?
Pierwsza wersja:
K - Proszę mi wysłać debonder, bo mi bardzo zależy.
E - Proszę wybaczyć, ale nie mamy możliwości.
K - Nie róbcie się kutafonami, płacę to wymagam.
E - Spieprzaj dziadu.
Wersja druga:
K - Czy mógłbym prosić o przysługę, bardzo mi zależy, zawaliłem a robię coś na czas. Zapłacę podwójnie. Bardzo proszę.
E - Spieprzaj dziadu.
Dostrzegasz różnicę?

[MiKi]

alphard czy debonder jest tak kosmicznie drogi , że zakupujesz go , tylko jeżeli go koniecznie potrzebujesz ?
Odnoszę wrażenie , że niektórzy forumowicze naoglądali się reklam Lukas Banku , w których gdyby
nie pora nadawania kończyłaby się całowaniem klienta w .....

[rollingstones]

Coś wam powiem - bez urazy ale pier...my tu jak potłuczeni - wszycsy bez wyjątku Skończmy już ten wątek bo szkoda czasu.

[K.Y.Czart]

Ależ Janusz, nie napadaj tak na biednego Miki. Jest z nami od niedawna, ale przecież już od początku spieszy z dobrymi radami. Trzeba to docenić, choć forma pouczeń może rzeczywiście jest zbyt stanowcza. Ale intencje zakładam były dobre. Dla porządku dwa wyjaśnienia. Rozmowę opisałem dość dokładnie i wprawdzie pod koniec była nieco napięta, ale obyło się bez zbędnych "słów". Sugestia odstąpienia od zamówienia padła ze strony sklepu. Co zresztą po chwlili dalszej rozmowy właściwie ją ucięło. Jeśli chodzi o zapobiegliwość, to zapobiegliwie jestem zaopatrzony w większość potrzebnej mi do prac chemii, i to przed ich rozpoczęciem. W tym również w taki podstawowy szuwaks, jak debonder. Jednak odkąd czeski Debonder P, zastąpił w większości sklepów specyfik Wamodu lub RC Cyjano, kupiłem niestety z konieczności akurat ten ostatni. W krytycznej chwili okazał się jednak "do chrzanu" i nie rozpuścił CA, który zapaprał mi istotny element. Stąd gwałtowne poszukiwania tego wielokrotnie sprawdzonego - czeskiego. Ale dzięki Miki za rady od bardziej doświadczonego kolegi, przecież po to jest forum, by słuchać rad. I zgadzam się ze Stonsem, choć nie często tak się sklada

[Jaho63]

Krzyś. Rozmowę opisałeś, ale to zawsze jest opis jednej strony. Ja nie podejrzewam Cię o teksty typu "płace to wymagam", ale chciałem Mikiemu uzmysłowić, że za łatwo na Ciebie wsiada. Rolls jak zwykle treściwie posumował moje wypociny.
OK. Już się robi klappe halten, czy jakoś tak.

[Ostach]

A ja uważam, że obie strony mają rację, i sklep, i Czart. Sklep: dzwoni ktoś w ogólnym zamieszaniu, pyta o jakąś (nie oszukujmy się) pierdołę; człowiek na telefonie ma zły dzień, pewnie milion innych rzeczy na głowie, a pójście z jedną pierdołą na pocztę poza ustalonym grafikiem - no nie chce się/nie ma czasu/nie kalkuluje się. I ja gościa rozumiem. Zaproponował odstąpienie od zamówienia - jak dla mnie 100% zrozumienia.
Czart: dzwoni do sklepu z którym nie było problemów, pyta czy wyślą od razu - nie, czy wyślą w poniedziałek - nie. I ja rozumiem rozgoryczenie bo mu bardzo zależało.
Ja pewnie po informacji, że w piątek nie wyślą, w poniedziałek nie pasuje pewnie bym powiedział, że ok, nie ma problemu. Zwłaszcza, że mówią, że się pakują na Wrocław.
Generalnie jestem w stanie zrozumieć, że się komuś nie chce, bo mnie samemu nie chce się cały czas

A Tora to słaby sklep, nic tam nie ma, drogo, obsługa słaba, nie polecam. I jak się ich prosi żeby coś ściągnęli to zero chęci załatwienia tego. A to był kokpit do Gripena. Model skończył w Pudle Zapomnienia.
W Chematicu byłem ostatnio pierwszy raz. Raczej sklep RC niż modelarski. Więcej nie mogę powiedzieć.
Martola - jak się ogarnie, że "dostępny" nie równa się "na półce" to da się współpracować w zupełnej harmonii!
Jadar - czasem jak się wejdzie to jakaś ciężka atmosfera, jak jakieś sprawy dostaw czy czegoś są załatwiane ale zawsze na moje pytania odpowiadali spokojnie, bez zbywania, pomocnie i rzeczowo. Kupiłem figurkę - nie było chyba nogi - zero problemów z wymianą.

[bartek piękoś]

Ostatnio Jadar wzorowo załatwił reklamację całej ramki z oszkleniem do SW-4. Świetny kontakt, życzliwie, normalnie.
(Chociaż nowa przesłana przez nich ramka też nie jest bez wad, ale da się chyba to poprawić).
Zatrudnili w dziale obsługi taką miłą Panią... - może sobie wzięli do serca poprzednie uwagi klientów.

Ja polecam sklep "moje hobby". Najwięcej tam kupowałem, zawsze zastawało dobre wrażenie, nawet jak miałem jakieś niestandardowe życzenia co do zamówienia. Niezłe ceny, duży wybór, życzliwy i rzetelny właściciel, b. sprawna wysyłka.
A Exito też wspominam b. dobrze. W przeciwieństwie do M-Zone.

[Arcturus]

Skoro już oceniamy sklepy modelarskie to ja polecam ww-model.pl. Szybka wysyłka, to co zamawiałem zwykle było od ręki (albo nawet zawsze, nie jestem pewien), i niezłe ceny, np. farby Tamiya po 8 PLN. A jak się zamawia małe pierdółki (maski, blachy),to koszty wysyłki jak za list.

[marco2607]

Skoro już oceniamy sklepy modelarskie to ja polecam

Każdy ma jakieś przykre doświadczenia z naszymi sklepami . Tak było i będzie , człowiek nie maszyna i błędy popełnia częściej.
Oby nie za często , ale jednym się przydarza to częściej innym wcale. Zapewne nie bez znaczenia jest pozycja sklepu i wielkość sprzedaży . Krzysiek pokazał swój problem zrobiła się dyskusja która do niczego nie prowadzi , chyba że zakończy się jakimś rankingiem sklepów lub przynajmniej odrębnym wątkiem ( przyklejonym ) gdzie będziemy opisywać swoje przygody

Nigdy nie miałem do innych pretensji jeżeli coś wynikło z mojego niedbalstwa ew. roztargnienia .
Nie obciążajmy innych swoimi błędami . W końcu nie była to spraw życia i śmierci .

Oczywiście bez przesady,ale jak nazwiesz realizację przez sklep zamówienia które trwa 3-4 miesiące. Na szczęście ja mam co robić więc piany nie biję , jednak postaw się w położeniu kogoś robiącego bez magazynu modeli.( np. w rozpoczynającym się projekcie grupowym).