P-47 D-22 nr 226299 UN-B

[mecenass]

Dzięki z a info o antenach.
No cóż, hmm, muszę pozostawić tak jak jest, bo antena do odbiornika RC, może nie zgodne z ETO, ale dla modelu w powietrzu bezpieczne.
Znalazłem niezłe zdj w necie na potwierdzenie Twoich słów, teraz wiem o co chodzi z ZCY


Zacząłem przemalowywać na ZCY, czy o to chodziło?





Pierwsza warstwa położona, jutro 2- raz.

Pozdrawiam
Wojtek

[greatgonzo]

Z tym, że gniazda lotek i klap w kolorze kamuflażu.

[mecenass]

Cześć,
Prace powoli idą do przodu.
Jak sugerowałeś, tak zrobiłem. Podwozie przemalowane.
Czy o to chodziło?




Pozdrawiam
Wojtek

[subgrafik]

Piekna ta budowa, jako ze mam takie kalki
i jakis maly model tego dzbanka a kompletnie sie na temacie nie znam,
to zaiste inspiracje czerpac bede z tego watku garsciami ...

p

[greatgonzo]

Chodziło właśnie o to!

Zasada była taka, że ZCY wykańczano stałe elementy pokrywy podwozia, a wszystek oddzielny osprzęt miał kolor goleni.
W podwoziu normalną sprawą były różne zmiany wynikające z eksploatacji, czyszczenia różnymi specyfikami i obecnością płynu hamulcowego, który wiadomo co robi z farbą. W eksploatowanym samolocie mogło być różnie, ale tą zasadę widać na wielu zdjęciach.

[mecenass]

Gonzo,
Jeszcze jedna prośba, jakich kolorów użyć do pomalowania silnika.

[greatgonzo]

Pokrywa przekładni śmigła wraz z osłoną pompy olejowej i korpus silnika - Engine Grey
Cylindry - stal chromowo molibdenowa
Głowice- aluminium
Różne przewody i rurki srebrne lub gumowe.
Pokrywki dźwigienek zaworowych - czarne.
Osłony popychaczy zaworowych - czarne.
Iskrownik - czarny.
Rozdzielacze - Engine Grey.
Sterownik skoku śmigła - czarny (widywałem też EG).
Kolektor przewodów zapłonowych - srebrny.
Przewody zapłonowe - koszulka z tworzywa sztucznego - brązowa (ewentualnie czarna, albo metalowy oplot, z czasem oksydujący na zielonkawy kolor).
Kształtki sterujące przepływem powietrza - czarne.

Niektóre elementy bywały różne, ale dla fabrycznego -63 tak będzie najprawdopodobniej OK.

[mecenass]

Dzięki serdeczne
No to się biorę do roboty, bo "łikend" zapowiada się u nas deszczowy to na lotnisku nie polatam.
W poniedziałek zdam relację.

[mecenass]

Witam,
Jak powiedziałem, tak też się spowiadam z tego com uczynił.
No cóż, oczywiście zaraz mnie zakrzyczycie że to nie R-2800 a jeno WASP no i będziecie mieli słuszność.
Ale....
Właśnie, ale, niestety posiadam tylko taką wytłoczkę i z niej musiałem zrobić choćby namiastkę R-2800.
Wiem, wiem, nie ma wielu szczegółów, rozdzielaczy, iskrownika, drugiego rzędu cylindrów itd., ale muszę iść na kompromis i pogodzić to jeszcze z silnikiem napędzającym model, tak że i masa, i przepływ powietrza jest dla mnie ważny.
No nie jest to mistrzostwo świata , ale zrobiłem jak umiałem.

[mecenass]

Witam,
No i poleciał









Niestety podczas lotu gdzieś mi kołpak odfrunął

A tak się prezentuje na płycie lotniska.









Wiem że cały efekt psuje brak makietowego śmigła , ale to też zostanie poprawione

Filmik z oblotu dodam z w przyszłym tyg. bo się "obrabia".

[bartek piękoś]

Bombowo wygląda! Gratulacje!
Koniecznie podlinkuj jakiś filmik!
I napisz jak Ci się lata.

[Aleksander]

To jest właśnie TO w takim "dużym" modelarstwie - nie dość, że zrobiony samodzielnie i "wygląda", to jeszcze lata... Szkoda, że te nasze plastikowe szkraby tak nie mogą.
Fajny - gratuluję pięknego Thunderbolta!

[mecenass]

Witam,
Jestem "happy" że wam się podoba i chciałbym wszystkim Wam bardzo podziękować za pomoc doborze malowania.
Model na pewno nie wyglądał by tak bez Waszej pomocy.
Ja natomiast jestem pełen podziwu dla Waszej pracy i cierpliwości jaką wkładacie w swoje modele, a przede wszystkim
wiedza jaką dysponujecie na temat oryginałów tych samolotów i dociekliwość w odkrywaniu prawdy o nich - to potężna skarbnica,
i za to wielki szacun.
To co "wyprawiacie" ze swoimi modelami, to dla mnie po prostu magia.
Co do mojego dzbanka, no cóż...
Ze względu na dużą masę (5850g) model lata dość realistycznie, ale i oryginał to przecież ciężkie "bydle" było, i tak przy starcie zachowuje się jak wieloryb w ciąży, ociężały i "tępy" na stery, ale jak to to się rozpędzi, pochowa te podwozia tudzież inne klapy!, nooooo panie , wtedy to dopiero pokazuje pazury , staje się zwinny i idzie za rączką jak panna młoda w noc poślubną .
Naprawdę lata się bardzo przyjemnie, byle za bardzo nie zwolnić, bo wtedy model staje się " tępy" i grozi korkociągiem.
Największy stres to lądowanie. trzeba bacznie pilnować prędkości, nie ciągnąć na siłę za drążek, a dać mu swobodnie opadać lotem ślizgowym, ale cały czas na małym gazie (ze względu na duży opór czołowy), dopiero tuż nad pasem lekko zaciągnąć, przyziemić i wtedy zamknąć gaz.
Ponoć bardzo fajnie to wygląda zwłaszcza gdy powłączane są światła nawig. i reflektor lądowania, przynajmniej tak zaznają koledzy, bo ja mało co pamiętam - stres mnie zjada.

[mecenass]

Witam,

obiecany film z latania

http://www.youtube.com/user/62JW?feature=CAwQwRs%3D

[Jaho63]

Coś pięknego. Ja mówię tylko za siebie, ale na modele RC zawsze patrzę trochę inaczej. "Bo to ma przed wszystkim latać". Więc te, które jeszcze dobrze wyglądają, to już zupełny odjazd. Narzekasz na mułowatość Twojego dzbanka, a mnie się właśnie podoba, że lata tak Thunderboltowato. Troszkę za szybki przy lądowaniu, ale start miał jak normalny Dzban!