Model z serii "nie dla siebie..." . Nowość Dragona co prawda zadowala detalem i jakością wykonania, jednak miałem niemałe problemy ze składalnością i spasowaniem elementów kadłuba oraz częścią nadbudówki, szczególnie z przednią płytą pancerna (miejsce strzelca i kierowcy) . Obyło się jednak bez szpachli. W porównaniu ze świetnym wypustem jakim był Neubaufahrzeug Nr.3-5 poziom wykonania Churchill'a jest moim zdaniem znacznie niższy.
Model wykonałem prosto z pudełka. Pomalowałem w taki a nie inny kolor, nawet nie wiem czy jest poprawny merytorycznie. Bez większych fajerwerków malarskich oszczędnie go wybrudziłem.


Pozdrawiam,
M.





