
Do budowy wykorzystam zestawy żywic Airesa przeznaczone do waloryzacji kokpitu i komory uzbrojenia oraz blachy Eduarda. Kupię też chyba anteny radaru produkowane przez Mastera, bo te z zestawu mają koszmarne przesunięcia form.
Model, choć leciwy

jest całkiem przyzwoicie zdetalowany i spasowany. Wyjątkiem są połówki kadłuba, które w moim egzemplarzu niezbyt do siebie pasują.
Jeżeli chodzi o malowanie, to albo wykorzystam pudełkowe wężyki, albo korzystając z masek Montexu zrobię maszynę Oblt. Boro z II./NJG 1. Ten samolot można pooglądać na tej stronie http://www.asisbiz.com/il2/Bf-110/Bf-110-NJG1-(G9+DC).html.
Żywice kokpitu są już wpasowane (jeszcze nie wklejone) w kadłub












