Model będzie budowy w standardzie PZP, niestety ku mojej "rozpaczy" część elementów została przygotowana przez SH w formie blaszki i żywicy.
Pierwsze przymiarki potwierdziły moje obawy - Ił-10 to pierwszy i ostatni model ze znaczkiem SH jaki świadomie nabyłem - nie wiem czemu te model tyle kosztują skoro ich jakość jest tak marna:
Spasowanie kadłuba i skrzydeł straszy prawie 2mm szparą
Spasowanie na spodzie wygląda nieco lepiej.
Połówki kadłuba mają różną długość, inny kształt (krzywiznę) oraz grubość ścianek
Spasowanie części tworzących skrzydło też kuleje...
Strach pomyśleć co mnie czeka dalej...
Pytanie pierwsze - jak to cholerstwo (blaszki, żywicę) kleić z plastikiem oraz ze sobą w sposób łatwy i bezpieczny?
Pytanie drugie - jak to cholerstwo (blaszki, żywicę) malować (akrylem) tak aby farba nie złaziła?










