I-16 Hasegawa 1/72

[Jacek Bzunek]

Rata-szczur,
Mosca-mucha,
Iszak-(chyba) osiołek

[ROMAN]

Witaj.
Przy takich modelach i modelarskich umiejętnościach zatracam poczucie skali a to niesamowicie ważne.

Pozdrawiam i gratuluje świetnej pracy jak i zdjęć.

[Bercik]

A wzór kamuflażu znalazłeś na jakiejś fotce, czy jest inwencją własną?

Jest jedna fotka (przynajmniej jedną znam). Malując bazowałem jednak na profilu barwnym, a na zdjęcie trafiłem dużo później.

(Internet)

R.

[Grzegorz2107]

[
Jest jedna fotka (przynajmniej jedną znam). Malując bazowałem jednak na profilu barwnym, a na zdjęcie trafiłem dużo później.

R.

Oryginał wydaje się dużo mniej ciekawie pomalowany.

[Bercik]

Z reguły tak jest, jak na zdjęcie oryginału trafia się już po pomalowaniu kamuflażu. Prawa Murphy'ego działają

[GrzeM]

Nie przejmuj się tą fotą, wygląda na bardzo mocno retuszowaną.
Model świetny!

[shivadog]

Bardzo ładne I
gratuluję i zapraszam częściej na forum!

Pozdrawiam,

Jerzy

[dewertus]

Jest jedna fotka (przynajmniej jedną znam). Malując bazowałem jednak na profilu barwnym, a na zdjęcie trafiłem dużo później.

A coś więcej w temacie - gdzie to było, bo mi to tak Chałchył-go'łem zleciało (tylko, że tam to jak coś to raczej na srebrno a nie biało). Bardzo mnie to zdjęcie zaintrygowało...

[Czarny]

Piękny model. Czy to zapowiedź powrotu na PWM?

[radoslaw6363]

I oto chodzi ! 1/72 a jest jak 1/48 lub 1/32 i to jest to co tygrysy lubiom najbardziej

[dymuwa]

Panowie, z całym szacunkiem, ale może bez aż takich zachwytów...
Na forum jestem nowy, tym nie mniej widziałem dużo lepiej odwzorowane modele tego "pięknego brzydala".
Model zmontowany dokładnie, Hasegawa na to pozwala. Malowanie - TAK, wzbudza podziw, natomiast co do techniki wykonania - po prostu szkoda gadać.
Za wyjątkiem karabinów (na niektórych zdjęciach przydługawych, na niektórych - w ogóle nieobecnych) i rurki Pitote'a (nieprawidłowego kształtu) praktycznie nie został poprawiony ani jeden błąd producenta.
Hasegawa deklaruje swój model jako typ 18 i jako typ 24 (tylko pakuje w różne pudełka). Po kolei:
- śmigło - zbyt wąskie i długie;
- brak dobrze widocznego celownika i otworów podświetlania deski rozdzielczej, tylne krawędzie wiatrochronu zbyt grube;
- rzutu z góry brak, żaluzje zamknięte, czyli kabina i silnik nie ruszone;
- z "czołgowej stali" osłony podwozia;
- wnętrza otworów podwozia miały aż 3 okienka kontroli chowania i inne ożebrowanie;
- brak charakterystycznych prostokątnych wycięć pod chowane narty w tylnej części osłony silnika (poczynając z typ 17);
- brak płytek zaczepów podwieszanych zbiorników dodatkowych;
- brak tylnego (białego) ognia nawigacyjnego.
PART produkuje bdb zestaw fototrawienia do modelu ICM, ale on w pełni nadaje się i do Hasegawy.
Tym postem nie chciałem nikogo (a przede wszystkim autora modelu) urazić.

PS. Nawiasem mówiąc "ishak" znaczy "uparty osioł". Jest jeszcze kilka pominiętych przezwisk. W Chinach i na Chałchin-Goł Japończycy nazywali go "abu", czyli "końska mucha".
Niemcy latem 1941 dali mu przezwisko "Jager in Dienst", ponieważ był to najczęściej spotykany sowiecki myśliwiec w powietrzu.

[Jaho63]

Zdecydowana większość zachwycała się misternym kamuflażem, który w tej skali jest po prostu rewelacyjny.

[Grzegorz2107]

Zdecydowana większość zachwycała się misternym kamuflażem, który w tej skali jest po prostu rewelacyjny.

Mała uwaga: Nie sądzę, żeby maziano białą farbą tę część kadłuba, która była przykryta wiatrochronem.

[dymuwa]

...Mała uwaga: Nie sądzę, żeby maziano białą farbą tę część kadłuba, która była przykryta wiatrochronem.

Trafiony-zatopiony! Ten obszar był koloru czarnego matowego. A nie sposób było to pomalować z prostej przyczyny - tam był celownik, a i wiatrochron montowali na stałe.

[Slash]

Co raz częściej obecnie modele podobają się z powodu trafnego doboru kwestii często dość prostych w realizacji.. np. przyjemny dla oka dobór kolorów. Nie uważam, że za to nie należy się po chwała. Model na pewno nie jest z kategorii tych zachwycających misternością, ale przyjemnych dla oka.

kamuflażem, który w tej skali jest po prostu rewelacyjny.

Zwłaszcza, gdy ktoś sam nigdy czegoś podobnego nie robił