Gnata raczej nie obfotografuje, niestety nie mam aerografu, a kładzenie fluorescent orange pędzlem nie jest szczególnie mądrym wyborem

Z bliska nie prezentuje się już tak jak na tych dwóch zdjęciach.
Ten MiG ma już jednak kilka lat, więc jeszcze na nim trochę widać pędzlowanie, ale jakby nie było praktyka czyni mistrza, więc ostatnie modele już mam wrażenie wyglądają mi coraz lepiej

Dłubię teraz Kfira, jak skończę to może pokażę, to też jest urocza maszynka, na pewno ładniejsza od tych stalowych ruskich kloców
