"Nadejszła wiekopomna chwiła." Ukończyłem model samolotu FJ-4B, jak tak teraz na niego patrze to jest to maszyna niezwykłej urody, ma w sobie to coś , nawet jak stoi to wygląda jakby się rwał do lotu taki Muscle Palne A co do mojego wykonania to jest ono z gatunku im bliżej tym gorzej Ale przynajmniej się co nieco nauczyłem z tematu waloryzacji.
A teraz zapraszam do oglądania .
Jak słodko zostać świrem. Choć przez chwilę Choć przez chwilę łoOłoOoŁ
Ładny, czysty, świetna sylwetka, przyciągająca oko kolorystyka. W dodatku temat z gatunku Yeti, co jest bardzo pozytywne. Ale wygląda jak model a nie pomniejszony samolocik. Nie przekonuje.
Jak go budowałeś to było to niezłe modelarstwo. Praktycznie skrecz. Naprawdę fajne. Pomalowany jest niestety bez pomysłu. I jeszcze taka uwaga. Dobrze jest robiąc kabinkę vacu zaznaczyć jakoś szparę pomiędzy wiatrochronem i resztą kabinki. Dobrze jest też wyraźnie zaznaczyć dolną krawędź odsuwanej części. Oraz zbudować pod taką cienką kabinkę jakąś konstrukcje. Bo inaczej wygląda jak wydmuszka. No i oczywiście + za podjecie heroicznej walki z "kiepskim zestawem". I oryginalne malowanie Sabre'a. Upss Fury'ego.
Podoba się - ładny i czysto zrobiony z nienajprostszego, w końcu, zestawu. Jak dodamy do tego to, co zostało zrobione w kokpicie, a czego nie widać, to słowa uznania same się cisną na usta. Brakuje mi trochę choćby niewielkich śladów eksploatacji, ale generalnie ja jestem na "TAK".
Aleksander Górski ..."be yourself, no matter what they say"...