Tofik gratulacje za zmieszczenie się w terminie. Bardzo fajny wstępniak. W kwestii brudzenia modeli to od dawna popadamy w przesadę. W pogoni za ożywieniem bryły zapuszczamy, smarujemy, drapiemy, cieniujemy wręcz karykaturalnie. Przykładowy samolor marynarki USA.

Jak widać kiedy był czas to jednak dbano o czystość samolotów. W wypadku Devastatorów były one równie czyste co potwierdza szereg zdjęć (lotniskowiec to nie wyspa Guadalcanal. U mnie masz za podejście do tematu i wykonanie pełną 10-tkę