Sherman M4A1 DV "Honky Tonk" [Dragon 1/35]

[Tomasz Mańkowski]

Super. Piękny malunek.

Dokładam się do gratulacji. Wyjątkowo pięknie go pomalowałeś!

Malunek piekny, tyle że - na moje oko - nieprawdziwy...

Tu masz Shermany z 2giej Dywizji Pancernej podczas załadunku w Bizercie ( Tunezja ) podczas operacji Husky - czyli lądowanie na Sycylii...


A tu masz kilka fotek z sycylijskich plaż - akurat nie ma tu Hannibala, ale są inne wozy z tego samego batalionu...





Chodzi mi przede wszystkim o to, że kontast pomiędzy piaskowym Earth Yellow a standardowym Olive Drab był dużo większy niż na Twoim modelu.
O wiele bardziej przemawia do mnie kolorystyczna interpratacja tego czołgu zaprezentowana na
http://www.network54.com/Forum/110741/t ... lmost+done.
Również na blogu - http://barblogulursuluigrizzlea.blogspo ... 8-ep1.html - znajdziesz fajną relację ( choć jeszcze niedokończoną ) dotyczącą Hannibala.

[Konrad .C]

Super. Piękny malunek.

Dokładam się do gratulacji. Wyjątkowo pięknie go pomalowałeś!

Malunek piekny, tyle że - na moje oko - nieprawdziwy...

Tomaszu ale ja nigdzie nie pisałem, że malunek jest prawdziwy.
Oczywiście, że są duże błędy w malowaniu i zdaje sobie z tego sprawę.
Model jak większość moich innych modeli ma po prostu dobrze wyglądać na półce.

[Konrad .C]

Wanna dostała satynę Vallejo i brakuje jej tylko kalkomanii oraz gąsienic.

[Tomasz Mańkowski]

Tomaszu ale ja nigdzie nie pisałem, że malunek jest prawdziwy.
Oczywiście, że są duże błędy w malowaniu i zdaje sobie z tego sprawę.

A szkoda, bo - jak widać choćby w tym wątku - warsztat malarski masz opanowany i mogła z tego modelu wyjść ładna miniatura...
Czołg był w kamuflażu dwubarwnym - co widać na zdjęciach - o ostrych przejściach kolorów, a u Ciebie wyszła jakaś taka jednolita "bura" bryła... Do tego jeszcze "brudzenie i zacieki" zupełnie jakby czołg na froncie był z rok albo i dłużej - podczas gdy w rzeczywistości walki na Sycylii trwały może 5 tygodni...

Model jak większość moich innych modeli ma po prostu dobrze wyglądać na półce.

No wiesz, jeszcze lepiej na półce będzie wyglądał różowy teciak...

[martinello]

Witam
Czyli kolejny raz mamy do czynienia z modelem w którym "ładne" *) przegrywa z "prawdziwe"

*) "ładne" czyli wyglądające jak czołg z frontu wschodniego po minimum rocznym okresie użytkowania z zaciekami (monsunowe lato) obiciami (syberyjska zima i otarcia o wszędobylskie bryły lodu) oraz błotem - brak dróg i wszechobecna wilgoć przez wszystkie pory roku.
Jak znam życie - na Sycylii pada mało, więc czołg mógł się zakurzyć; obłocić i zaciec jakby mniej...

A co do poprawności malowania - już pisałem i dałem namiar na model P. Zalogi.

[uki761]

To czekam niecierpliwie aż pokażesz jak wygląda "prawdziwe" - najlepiej w swoim własnym wykonaniu.

[martinello]

Uki - nic nie muszę pokazywać ponad to, co zostało już pokazane
"Prawdziwe" pokazane jest między innymi na zdjęciach - które wkleił Tomek kilka postów wyżej.
I pomijając dywagacje interpersonalne - przedstawiony w tym wątku model nie wygląda jak sherman z operacji Husky. A moim zdaniem wszyscy tutaj bawimy się w modelarstwo redukcyjne, cytat z Wikipedii : "Modelarstwo redukcyjne – działalność z ramienia sztuk plastycznych, polegająca na wiernym odtwarzaniu rzeczywistości" http://pl.wikipedia.org/wiki/Modelarstwo_redukcyjne

[Adam Obrębski]

To dobrze, że nie jestem modelarzem, nie każdy widać ma taki dar. A Sherman bardzo mi się podoba.

[bartek72]

Nie powiem, model mi się podoba.
Niemniej jeśli ma to być coś widocznego na zdjęciach z epoki to w takim razie rzeczywiście jest to nieporozumienie.

[Konrad .C]

Panowie ale po co te dalsze dyskusje, skoro sam przyznałem, że:

Tomaszu ale ja nigdzie nie pisałem, że malunek jest prawdziwy.
Oczywiście, że są duże błędy w malowaniu i zdaje sobie z tego sprawę.
Model jak większość moich innych modeli ma po prostu dobrze wyglądać na półce.

Model jest jaki jest i zmywać farby nie będę, postaram się za to bardziej przy następnych M4.

Uki - nic nie muszę pokazywać ponad to, co zostało już pokazane
"Prawdziwe" pokazane jest między innymi na zdjęciach - które wkleił Tomek kilka postów wyżej.
I pomijając dywagacje interpersonalne - przedstawiony w tym wątku model nie wygląda jak sherman z operacji Husky. A moim zdaniem wszyscy tutaj bawimy się w modelarstwo redukcyjne, cytat z Wikipedii : "Modelarstwo redukcyjne – działalność z ramienia sztuk plastycznych, polegająca na wiernym odtwarzaniu rzeczywistości" http://pl.wikipedia.org/wiki/Modelarstwo_redukcyjne

Tutaj jednak bym się nie zgodził.

[Piotr Koperski]

Słabo go wymalowałeś. Nie widać żadnej różnicy pomiędzy kolorami kamuflażu.
Kolejnym razem podejdź do tematu odważniej. Nie bój się eksperymentować z kolorami.

[Konrad .C]

Panowie kupiłem drugi ten sam model i będzie tym razem poprawny.
Tego potraktuję jako mały trening (parę miesięcy nie malowałem...)

[Modelarz]

Z kamuflażem zbyt delikatnie zacząłeś i wyszło jak wyszło. Brudzenie nieadekwatne do warunków historycznych ale pomimo wszystko model bardzo mi się podoba (malarsko).

Czy obecne brudzenie można zetrzeć wacikiem (na sucho)? Czy dobrym pomysłem byłoby powtórzenie brudzenia ale tym razem odcieniami piaskowego ? Byłoby bardziej piaszczyście i przez to bardziej śródziemnomorsko.

[Konrad .C]

Z kamuflażem zbyt delikatnie zacząłeś i wyszło jak wyszło. Brudzenie nieadekwatne do warunków historycznych ale pomimo wszystko model bardzo mi się podoba (malarsko).

Czy obecne brudzenie można zetrzeć wacikiem (na sucho)? Czy dobrym pomysłem byłoby powtórzenie brudzenia ale tym razem odcieniami piaskowego ? Byłoby bardziej piaszczyście i przez to bardziej śródziemnomorsko.

Brudzenia nie da się zetrzeć bo model zalakierowałem co jest napisane w ostatniej aktualizacji.

Zresztą jak mówiłem, kolejny M4A1 DV jedzie do mnie, wrzucę go na warsztat i wtedy będziemy myśleć co dalej,

[Tomasz Mańkowski]

Z kamuflażem zbyt delikatnie zacząłeś i wyszło jak wyszło.

To prawda - przy tym schemacie potrzebny jest duży kontrast między kolorami bazowymi.

Brudzenie nieadekwatne do warunków historycznych ale pomimo wszystko model bardzo mi się podoba (malarsko).

Sam sposób Twojego malowania mi się podoba - dlatego wcześniej pisałem Ci że widzę że warszat malarski masz opanowany...

Czy obecne brudzenie można zetrzeć wacikiem ...

Brudzenia nie da się zetrzeć bo model zalakierowałem ...

Twój model - Twoja decyzja... ale praktyka pokazuje że wszystko da się zmyć do gołego plastiku.
To tylko kwestia, chemi, chęci i ... wytrwałości
( pamiętam, jakiś czas temu, jeden z kolegów, chyba z osiem razy mył swojego samolota... )