przez nariman » niedziela, 12 sierpnia 2012, 21:18
Hej, niestety nie udało się pomalować Typhoona drugim kolorem, żona się rozchorowała i dziecko też więc nie było czasu, ani zrobić farbę ani pomalować. żeby jednak nie uznać dnia za modelarsko stracony, udało mi się po szpachlować inny projekt, przejęty od mojego braciszka Mimo że to Hasegawa, braciak umiejętnie ją zepsuł
przez nariman » poniedziałek, 13 sierpnia 2012, 16:29
Z tym że, on już był poskładany, ja go porozrywałem spasowałem na nowo i pokleiłem na nowo, trzeba będzie ryć linie niektóre ale cóż, szkoda żeby zarastał pajęczynami gdzieś w czeluściach magazynowych
przez Aleksander » wtorek, 14 sierpnia 2012, 21:10
nariman napisał(a):I co myślita??.
Nie wygląda żle, ale maskowanie taśmą w przypadku modeli samolotów brytyjskich jest zawsze trochę ryzykowne (zwłaszcza w skali 1/48 i wyżej) - po pierwsze: nie zawsze dają "jednolite", płynne linie, po drugie - mimo że malowanie Brytyjczyków było od masek, to jednak przejścia kiolorów były trochę łagodniejsze, nie takie ostre. Proponuję, żebyś następnym razem spróbował z Patafixem/Blue-Tackiem. Polecam swoją metodę viewtopic.php?f=76&t=4359&p=46584&hilit=+maskowanie#p46584 Ale całość prezentuje się całkiem całkiem, zwłaszcza biało-czarne pasy.
Aleksander Górski ..."be yourself, no matter what they say"...
Jeśli bardzo będą Ci przeszkadzały te ostre linie to możesz: 1. Spróbować pojechać po granicach kolorów jednym z kolorów kamuflażu (pamiętając o zamaskowaniu pasów, farba bardzo rzadziutka) lub 2. Pomalować kilkoma warstwami bezbarwnego matu - rozjaśni kolory i rozmyje nieco granice. Po takim zabiegu trzeba pomalować półmatem a najlepiej jeszcze przeszlifować drobnym papierem wodnym. Wyjdzie zmęczona wypłowiała powierzchnia.
Hej dzięki za opinie i za rady, mi osobiście wydaję się że ostrość linii wynika z różnic w farbie tzn. kolor szary jest błyszczący zaś zielony matowy więc to chyba jest powód. No i tak jak napisał Murek model będzie jeszcze kryty kilkoma warstwami lakierów, obijany, i w ogóle... Tak że myślę że będzie oki
przez nariman » niedziela, 26 sierpnia 2012, 22:34
Witam ponownie, zaczęły się brudzingi przed kalkowe, robić: Jeszcze trochę pucowania gazetą i biorę się za drugą stronę. Potem sido, kalki, znowu sido, wash, mat i gotowy