Witam!
Jak obiecałem tak jestem. Model też jest
Na początek zająłem się "odchudzeniem" ścianek kokpitu. Mając kilka pilników, kawałek papieru ściernego i nożyka Exela uporałem się z robotą w trochę ponad 30 minut.

Po przymiarce żywicznego wnętrza, zabrałem się za dopieszczenie go, aby wszystko pasowało. Było trudno- dodatki są dedykowane do modeli Hasegawy, ale dałem radę.



Następnie zabrałem się za bazę, która NIE jest jeszcze skończona. Jutro mam w planach pomalować przedział nawigatora na czarny kolor. Wracając do bazy, trochę ją rozjaśniłem.
Dziś to już wszystko. Jutro przewiduję wspomniany już przedział nawigatora oraz wymalować detale. Potem będzie prawie można skleić połówki kadłuba.
Edit.
Pomyślałem też nad malowaniem. Miałem do wyboru wersje Hasy i Revella.
Wybrałem Revella.
Oryginał:

Kolorowa plansza:

Pozdrawiam!