Wybierając się do teściów na wieś słycząc o pogodzie deszczowej, wziąłem tylko sam aparat, zostawiając resztę sprzetu w domu
Dziś rano podczas wczesnego spaceru z psem, pstryknąłem z ręki i obiektywem f 18-200 tych parę zdjęć.
Żurawie są bardzo płochliwe i trudno je podejść a biegający pies wybitnie nie pomaga.
Tą parę

Wypłoszył mój Brysiek

Potem z ręki upolowałem takie ptaszki, jakość może i nie specjalna, ale radość z upolowania duża



Adam































