Zakończyłem prace nad wanną. Ważna uwaga, dla tych, którzy będą robić ten model. Pomny ostrzeżeń temira2, który w swoim warsztacie dragonowego LVT opisał problemy z pękającymi gąsienicami postanowiłem temu zaradzić rozciągając je trochę. Każda z gąsienic składa się z dwóch pasków, które najpierw ze sobą skleiłem Tamiya Extra Thin. Kiedy dobrze wszystko złapało rozciągnąłem je trochę tak jak radzi Dragon w instrukcjach do innych swoich modeli (np. najnowszych Panzer III). Rzeczywiście gąsienice rozciągnęły się i pozostały w tym kształcie. Bardzo zadowolony przystąpiłem do ich przyklejania do modelu. Zgodnie z doświadczeniem temira2 przyklejałem je do każdego koła, etapami, czekając aż klej dobrze chwyci. No i potem się zaczęło... Wydłużone gąsienice nie pękały, ale zaczęły się pod wpływem tamiyowskiego kleju wichrować wzdłuż i falować w poprzek osi paska. Ratowałem się odkształcając je pęsetą i podklejając tu i ówdzie CA w żelu. Z jednej strony udało się wybrnąć prawie bez szwanku. Z drugiej było już gorzej. Nigdy mnie coś takiego z gąsienicami DS Dragona nie spotkało. Podejrzewam, że nie służy im znaczna grubość pasków. Tak więc zwracam wszystkim uwagę, na ten problem w tych modelach, bo po doświadczeniach temira2 i moich wychodzi na to, że to największy minus zestawów LVT.

