Jaho63 napisał(a):Ale byłbym niezmiernie wdzięczny, gdyby ktoś był w stanie mi wytłumaczyć zmianę kształtu stateczników pionowych?
Mówiłem i powtarzam - ten model robiła wg mnie średnia kadra: mechanicy, tokarze, spawacze, monterzy it. Nie sądzę, żeby jakiś biały kołnierzyk brał w tym udział. Do tego do pomocy pewnie jeden czy dwaj synowie tej średniej kadry. Gdzieś pokazywali jakiś rendering tego modelu. Biuro projektowe pewnie z politowaniem patrzyło na wariatów, który swój cenny wolny czas poświęcało na Łosia. Oni woleli pewnie korzystać z życia. Czyli model budowali fachowcy, ale nie od projektowania, tylko MONTAŻU. Dla nich zapewne liczyło się ogólne wrażenie. Zły kształt stateczników? To nie ma znaczenia... Mam ojca, który całe życie konstruuje maszyny. Jego podejście do dokładności (w sensie modelarskim) powoduje, że chce mi się czasem wyć. On z kolei na moje uwagi, że zamiast Tygrysa jest kiepska makieta też kwituje: Rafał, daj spokój. Jeśli ci ludzie, którzy budowali ten model działają tak samo jak mój Tata, to wiem dlaczego on wygląda jak wygląda...
Mówiąc inaczej - to my, modelarze mamy "spaczone" spojrzenie na modelarstwo. Bo dla nas replika ma być DOKŁADNA. Inni zadowalają się pewnym stopniem podobieństwa. Dla nas Spit Tamiyi/Hasegawy (nie pamiętam który) to skopany model. Oni w ogóle nie zauważa różnicy, bo wszystkie cechy charakterystyczne Spita są zachowane - owalny płat, zaokrąglone stateczniki, no i kokardy na samolocie.
99,9% społeczeństwa będzie zadowolone z tego modelu Łosia.
A poza tym... skoro budowali go od 2,5 roku bodajże to czy choć raz skontaktowałeś się z nimi w celu przekazania uwag? Tak, wiem, to poniżej pasa - ale brzmi tak samo jak narzekanie, że źle zrobili PO wybudowaniu modelu.