Waffeanträger (Krupp-Steyer) - Trumpeter 1:35

[bartek72]

Model rozpocząłem prawie 11 miesięcy temu - aż trudno mi w to uwierzyć... To tylko pokazuje ile mam ostatnio czasu na hobby. Niemniej po wielu bólach (nieudana próba malowania Vallejo, mycie w Wamodzie połączone z uszkodzeniem powierzchni, niekontrolowane w sposób właściwy błocenie) uznaję go za skończony, choć pewnie coś tam spokojnie udałoby się jeszcze wyciągnąć. Moim zdaniem w rzeczywistości wygląda odrobinę lepiej niż na tych zdjęciach i mimo nieudolnego błocenia (kolor, sposób i efekt) ma kilka fajnych miejsc. Szczerze powiedziawszy zadziwia mnie moja skłonność do popełniania wciąż tych samych błędów, no, ale jeśli się kończy jeden model na rok... W każdym bądź razie w mojej skali: 5,5/10.
Większości baboli jestem raczej świadomy, ale co tam - pastwcie się (abym potem ja ze spokojnym sumieniem mógł się pastwić nad Waszymi modelami). :cool:

[S.I.C.K]

Nie nam się za bardzo na niemieckim sprzęcie ale mi się podoba.

[Korowiow]

Fajny. Dobre, chociaż, "standardowe" malowanie.

[Erlend Janson]

Wszystko fajnie a gdzie masz rury wydechowe z silnika?:) Trumpek o tym zapomniał:)

[bartek72]

Wszystko fajnie a gdzie masz rury wydechowe z silnika?:) Trumpek o tym zapomniał:)

Też mnie to zastanawiało... Ale Trojcy w książce "Panzerjäger TECHNICAL and OPERATIONAL HISTORY vol. 2":

http://www.modelhobby.pl/polska/wydawni ... ecej&id=79

też nie udało się tego ustalić...
Chyba jakieś perpetum mobile?

[JazzMan]

Mnie również zastanawiał fakt, gdzie podziały się rury wydechowe.
Na necie znalazłem coś takiego:

http://www.network54.com/Forum/47207/th ... ntr%E4ger-

Jak widać na jednym ze zdjęć prawdopodobnie rury były umieszczone w błotnikach (?!). Czyżby jakieś innowacyjne rozwiązanie ?