Modelarstwo z pasją

Siema! Czasu wolnego jak na lekarstwo ale mimo to postanowiłem założyć nowy wątek warsztatowy. Mam nadzieję, że zmobilizuje to mnie do ukończenia tego modelu. Do Bytomia chyba skończę. Model dragona 6458 + trochę dodatków. Generalnie założenie jest takie : wolna interpretacja zdjęć wozu "302" z 654 batalionu niszczycieli czołgów którym dowodził Feldwebel Heye, miejsce akcji to Francja 44 roku. Od strony merytorycznej wielkie podziękowania dla Pawła (klajus)

Obrazek

(zdjęcia są pokolorowane więc nie ma się co sugerować)

Zimmerit to produkt firmy atak, postanowiłem nadać jednak bardziej wyraźną strukturę za pomocą surfacera. Lufa to aber - pak 43/3 z dużym hamulcem dedykowana do średniej wersji jagdpanthery. Tuba na wycior to też aber. Gąsienice to standardowo friule. Błotniki to produkt PanzerArt'u - prawidłowe 2 częściowe + żywiczne nity. Jak widać wszytko gra więc produkt trafi w najbliższym czasie to sprzedaży. Dodałem też kilka spawów itd. Na obecnym etapie zostały do zamontowania liny holownicze oraz łańcuszki na listwach(od zapasowych ogniw gąsienic).

Obrazek

pzdr
Piotrek

Reklama

Piotrze , a w 654 tuby nie były przeniesione z boku na tył ?
Na zdjęciu tuby nie widzę .

Były ale rozkaz przeniesienia narzędzi został dopiero wydany 25.07.1944 (trzeba pamiętać o tym, że musiało upłynąć trochę czasu zanim ten rozkaz wykonano - z pewnością nie był to priorytet).
Jednostka otrzymała ten wóź w czerwcu albo na przełomie czerwca/lipca, a najpóźniej do 16 lipca(im później tym mniej prawdopodobne) ponieważ 17 lipca resztę drugiej i trzecią kompanie wysłano na front.

Nie neguję tego co napisałeś ,ale sprawdziłem w "The combat history of schwere PanzerJaeger Abteilung 654" Karla Heinza Munch`a i tuby nie ma .Zdjęcia są wyrażne i kolejne z tej szosy.

PITERPANZER napisał(a):Nie neguję tego co napisałeś ,ale sprawdziłem w "The combat history of schwere PanzerJaeger Abteilung 654" Karla Heinza Munch`a i tuby nie ma .Zdjęcia są wyrażne i kolejne z tej szosy.

Racja na zdjęciach tuba i reszta jest już przeniesiona. Ale jak napisałem w 1 poście :
"..Generalnie założenie jest takie : wolna interpretacja zdjęć wozu "302".."
I sobie wymyśliłem, że zrobię standardowe umiejscowienie narzędzi ;o)

Co jest jak najbardziej poprawne historycznie.

Gotowy do malowania. Liny holownicze dojdą na późniejszym etapie, narzędzia itp również.

Obrazek

Rozpinasz gąsienice do malowania, czy malujesz tak jak w przypadku przyklejonych na stałe plastików ?

przez **klajus** » środa, 31 października 2012, 09:20

Piotrze - wiesz, że to będzie totalnie wolna interpretacja?
Nie mieszaj nie więc w pomoc merytoryczną... ;o)

Wszystko co masz na bokach, aż do przedziału silnika - powinno zniknąć.

klajus napisał(a):Piotrze - wiesz, że to będzie totalnie wolna interpretacja?
Nie mieszaj nie więc w pomoc merytoryczną...
Wszystko co masz na bokach, aż do przedziału silnika - powinno zniknąć.

Czemu totalnie? Podałeś mi przecież datę wydania rozkazu o przeniesieniu narzędzi. A do tego czasu jagdpanthery musiały śmigać z fabrycznym rozmieszczeniem narzędzi. Innej opcji nie ma.

przez **klajus** » środa, 31 października 2012, 13:53

Ale na tych zdjęciach widać, że tam na bokach nie ma narzędzi....
To pierwsze zdjęcie jest zrobione pomiędzy 16 a 18 sierpnia 1944.

Piotr Koperski napisał(a):Były ale rozkaz przeniesienia narzędzi został dopiero wydany 25.07.1944 (trzeba pamiętać o tym, że musiało upłynąć trochę czasu zanim ten rozkaz wykonano - z pewnością nie był to priorytet).
Jednostka otrzymała ten wóź w czerwcu albo na przełomie czerwca/lipca, a najpóźniej do 16 lipca(im później tym mniej prawdopodobne) ponieważ 17 lipca resztę drugiej i trzecią kompanie wysłano na front.

Gąsienice oczywiście ściągam do malowania.

przez **Radek Pituch** » czwartek, 1 listopada 2012, 18:25

Najstraszliwsza, obrazoburcza rzecz w dziejach modelarstwa - zrobić model zgodnie z faktami, jednakże inspirując się zdjęciami, z których te fakty jednak nie wynikają. Niektórym zdaje się to nie mieścić w granicach redukcyjności... Shame on you Piotrek! ;) Upiekło mi się z moim Tygrysem, w końcu na zdjęciu ma komplet bocznych błotników.
Teraz poważniej, bardzo fajnie się zapowiada, ładne zdjęcia, czysta robota, przykład tego jak relacja warsztatowa z prawdziwego zdarzenia powinna wyglądać. Gute arbeit.