Udało mi się zdobyć taki nietypowy zestaw z roku 1956 Revela.
Typowa zabawka z częściami ruchomymi, trybików, przekładni co nie miara.
Postanowiłem zrobić z tego model z prawdziwego zdarzenia.
Przerywnik w budowaniu konwersji do Urala 1:35.
Jak wiecie, moja nawa na Forum to "SKYRAIDER", zrobiłem tego trochę i moja kolekcja
jest całkiem spora. Prace przy 32 ZM stanęły, jakoś nie mam serca do tego modelu
mimo sporej kasy wydanej na na jego zakup.
Do rzeczy:
w kadłubie i w skrzydłach mnóstwo mocowań do ruchomych części, trzeba było je usunąć.



To resztki części które zostały, resztę w trakcie wyrzucałem do śmieci.

W takiej wersji malowania będzie zrobiony, muzeum wojny w Sajgonie Wietnam.

Dodatkowe dźwigary w skrzydłach dla wzmocnienia konstrukcji.

Kabina praktycznie od nowa, oryginalna nie nadawała się do niczego,
fotel, tablica przyrządów i cała reszta do d....!

[imghttp://img41.imageshack.us/img41/6271/8forums.jpg][/img]


Luki podwozia, wręgi boczne od podstaw, wykorzystałem wszelkie dostępne instrukcje i zdjęcia.


Końcówki skrzydeł, stateczników, wszystko do poprawki, nie trzymały się niczego, fantazja producenta.







Tu się trochę namęczyłem, trzy razy robiłem żeby było w miarę dobrze.

Trzeba jeszcze sporo dołożyć.


Starym zwyczajem śmigło na łożysku.


Wlot nareszcie w miarę dobrze.



Tej części nie było, wytoczyłem z żywicy.

Koła do niczego, średnica za mała i w ogóle, odlałem nowe. 1 w modelu, 2 nowe z wymiarowane.

Przy śmigle też brakowało.










Znalazłem jakieś stare klamry, i nawet pasują.


Fotel od podstaw w/g zdjęć i rysunku.




Zapomniałem,
po instrukcji można się zorientować jak to było zrobione.

[imghttp://img51.imageshack.us/img51/6606/52667747.jpg][/img]



To tylko 5 kartek o reszcie nie warto pisać.
Ale jak na tamte czasy, podziały wgłębne i delikatne nitowanie.
Takie zabawki miały dzieci za "żelazną kurtyną"
Na razie tyle, Koledzy Modelarze.
Marek




























