Samolot
Lloyd C.V to dwumiejscowy samolot rozpoznawczy lotnictwa austro-węgierskiego. Był to ostatni z serii C produkowanych przez firmę węgierską Lloyd. Jego cechą charakterystyczną była konstrukcja płata krytego sklejką - arcydzieło stolarskie! Jednak stanowiło to jednocześnie piętę achillesową samolotu, gdyż nieunikniona kondensacja pary wewnątrz prowadziła do rozwarstwień sklejki i katastrof. Znane są liczne zdjęcia zniszczonych Lloydów z pękniętymi płatami i kadłubami. Samolot krótko służył na froncie i szybko został przesunięty do szkolenia. Po wojnie kilka Lloydów zostało zdobytych przez Polaków.
Model
Mały inbox:
Elementy wykonane są przyzwoicie jak na short-run, pasują do planów a Windsock International. Jedynie górny płat wymaga rozcięcia, gdyż na zdjęciach widoczny jest prześwit między połówkami.
Kalkomanie pozwalają na wykonanie jednego z czterech austriackich Lloydów różniących się kamuflażem. Jest tam też 46.37, który został zdobyty przez naszych, wystarczy wymienić krzyże na szachownice i nie doklejać kołpaka śmigła.
Ja jednak zdecydowałem się na 46.01 w naturalnych kolorach drewna, sklejki i blachy. Jest to samolot, na którym latał jedyny Lloydowski as lotnictwa ck - Roman Schmidt i na nim uzykał jedno zestrzelenie na froncie wschodnim.
No to zaczynamy...
kokpit i silnik przed zabudowaniem:
I sklejony kadłub z dodanymi w kokpicie podłużnicami










