Wraz z jedenastką stanową zalążek planowanej kolekcji pt. Samoloty na których walczyli Polacy vs. maszyny ich potencjalnych przeciwników.
Trochę już zaczynam ogarniać aerograf i malowanie zaczyna być frajdą a nie walką ze sprzętem. Niestety paru grubych błędów nie uniknąłem - o błędach które najbardziej zauważam piszę na końcu posta - prośba o wytknięcie pozostałych i ew. sugestie na przyszłość.
W modelu poczyniłem następujące poprawki względem BOXa:
- użyte blachy Eduarda,
- krzyże i większość oznaczeń z Bf-109 E-3 Techmodu (oczywiście wzór oznaczeń z 09.39), kalki oryginalne były strasznie grube (użyłem tylko podwójny szewron i gwizdałka) a nabyte dedykowane kalki Print Scale do 109D to kompletna pomyłka – większość w ogóle nie trzyma skali jak nie w jedną stronę to w drugą,
- swastyki z Techmodu,
- rozwiercone otwory wentylacyjne silnika + dodana widoczna przez nie imitacja bloku silnika,
- nawiercone otwory w rurach wydechowych,
- dodane nożyce skoku kółka ogonowego i płócienna osłona – teoretycznie nie powinno ich być w Bf-109 D-1 ale ze zdjęcia http://www.elknet.pl/acestory/gentzen/gentzen.htm na maszynie nr 5 wygląda jakby były, a wygląda to fajniej ,
- wypiłowany otwór za kółkiem ogonowym,
- dodane i poprawione otwory na kaemy kadłubowe i skrzydłowe (otwory skrzydłowe przeniesione z miejsca defaultowego które było umieszczone tam gdzie są działka w E-3. Kaemy były węziej rozstawione niż działka),
- dodane lufy kaemów kadłubowych MG 17 f-my RB Model,
- dodane kaemy skrzydłowe z igieł lekarskich,
- dodany maszt antenowy na stateczniku pionowym (w zestawie go nie było) – no i oczywiście sam przewód anteny,
- dodane przewody hamulcowe podwozia,
- poprawione położenie korka wlewu paliwa,
- poprawiony wlot powietrza do silnika,
- poprawiona podskrzydłowa chłodnica oleju bo było przez nią widać na przestrzał.




















A teraz najbardziej rażące błędy i wady (czyli nauczka na przyszłość):
- kiepskie pomalowane ramy kabiny (chyba niepotrzebnie poszła zbyt gruba warstwa Primera 1200 pod farbę i zbyt dobrze wszystko wyschło bo po zerwaniu masek brzydko na krawędziach się pojawił i musiałem to podmalować i wyszło to tak sobie). Chyba spróbuję na przyszłość stosować technikę naklejania pomalowanych pasków kalkomanii na ramy kabiny – metoda pracochłonna ale powinna dać najlepsze efekty. Myślę o naklejeniu pasków na oszklenie, potem zabezpieczająca warstwa sido – na to maski i dopiero na to cienka warstwa bezbarwnej satyny lub matu w zależności od tego jak ma być wykończony model,
- fatalna przejrzystość kabiny Academy – walory wnętrza są przez to ciężkie do zauważenia (zwłaszcza na zdjęciach) – mogłem zrobić otwartą lub kupić Vacu
- liczne niedoróbki powierzchni malarskiej (np. kaszka w załomach od sidoluxu nakładanego aerografem zamiast pędzlem, miejscami trochę za gruba powłoka lakiernicza itp.) - ale nad tym ciągle pracuję
- kaemy kadłubowe mają trochę zeza rozbieżnego i celują za bardzo „w niebo” – wynika to ze zbyt słabego pogłębienia kanałów strzeleckich,
- za duże niektóre zasymulowane odpryski farby zwłaszcza na krawędziach natarcia oraz u podstawy statecznika pionowego – poza tym widać że są namalowane…
- zastosowany schemat kamuflażu z instrukcji Academy chyba mocno odbiega od rzeczywistości… Zorientowałem się jednak za późno,
- nie skorygowane niektóre linie podziału blach (np. przy kaemach skrzydłowych) i położenie gniazda instalacji tlenowej (zorientowałem się za późno – gdy główne powłoki były już położone) – zdołałem tylko skorygować położenie wlewu paliwa bo było to dosyć proste i bardzo istotne (przeniesione z tylnej górnej części kadłuba pod kabinę pilota),
- nie skorygowany otwór regulacji kąta zaklinowania statecznika poziomego (położony zbyt blisko krawędzi natarcia statecznika pionowego),
- kiepsko położone niektóre kalki – zwłaszcza lewa swastyka (kąt), podskrzydłowe krzyże (niesymetrycznie) i numery sekcji kadłuba (krzywo),
- nieprzeszlifowane krawędzie kalkomanii – odcinają się nieco zwłaszcza w przypadku podwójnego szewronu dowódcy i gwizdałka (tu zastosowałem strasznie grube oryginalne kalki Academy – myślałem, że pod lakierem to zniknie ale jednak widać…),
- chyba za duże okopcenia od silnika i trochę krzywe okopcenia od kaemów – ta technika wymaga przeze mnie zdecydowanie dopracowania lub zmiany. Zastosowałem matowy bezbarwny akryl z domieszką (kroplą) czarnej Pactry, ale chyba za dużą kroplę tej Pactry dałem
- odmienne malowanie obudowy chłodnicy glikolu niż wynika to ze zdjęcia maszyny Gentzena http://www.asisbiz.com/il2/Bf-109D/Bf-109D-JG102-((+-Gentzen/pages/Bf-109D1-JGr102-White-double-chevron-Hptm-Gentzen-Speyerdorf-Nov-1939-02.html - ale maskowanie takiego malowania wydawało się dla mnie na ten moment za trudne. Ponadto na zdjęciu wygląda jakby golenie podwozia było czarne a z wszystkich dokumentów wynika że powinny być RLM02 i takie zrobiłem…
Kusi mnie by za jakiś czas popełnić ten sam model z tym, że w wersji C lub B z Hiszpanii bo zestaw na to pozwala – oczywiście z uwzględnieniem powyższych poprawek












