Figurkę stowrzyłem od podstaw - szkieletm był Brytyjczyk z Tamiyi, którego całkowicie pociąłem i ustawiłem w nowej pozie. Przy użyciu masy modelarskiej Andrei Magic Sculp wyrzeźbiłem spodnie, golf i kożuch. Od zera zrobiłem rogatywkę, starałem się na niej umieścić orzełka wz.1919 ale z tego nie jestem do końca zadowolony. Głowa pochodzi z zestawu niemieckich pilotów ICM, podobnie jak buty. Sten i ładownice do PPS -43 z Tamiyi, kabura do pistoletu TT z ICM.
Żołnierz, razem z figurką prezentowaną w galerii wcześniej w temacie "Żołnierz Wyklęty", ma stanowić element dioramy pokazującej potyczkę z NKWD - jeszcze dziś rozpocznę w temacie dioramy wątek warsztatowy.
Pomimo pięknej pogody w dniu dzisiejszym plenerowa sesja fotograficzna była koszmarnie trudna (sztuka fotografii to dla mnie temat tabu) - 60 % fotego wyszło fatalnie. Kombinowałem, marzłem (było po południu ok. -6 st.C) i kur...łem na czym świat stoi. Wyszło jak wyszło - sami oceńcie. Serdeczności. RB.












Ps.Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem.






