przez Adas' » niedziela, 27 stycznia 2013, 22:07
Zastanawialem?!
Teraz strzelam ja, mysle ze masz internet? Wpisuje sie Mk IV tank i patrzy. Nie rozumiem ani troche jak mozna kleic tak ladnie, a nie przygotowac sobie choc kapki dokumentacji. Toz to czolg, i to bardzo znany, a nie sajensfikszyn.
Sam model wyszedl calkiem przyjemny, choc akurat nie robi mi czy ludzie bawia sie w brudzing czy nie, to ten powinien byc zuzyty. Hanni byla czolgiem zdobycznym, malowanym wiele razy i dosc dlugo i intensywnie uzytkowanym. Na zdjeciach widac pozamalowywane oznaczenia, kamuflaz jest wytarty, czolg usyfiony. Marzenie dla dzisiejszej mody na wszelakie odpryski, rysy, drapanie, i conietylko.