Messerschmitt Bf-109F Hans Phillip 1/72 Zvezda

[pik]

Tytułem uzupełnienia dyskusji... Wypłynęło inne zdjęcie 109ki Phillipa, gdzie znacznie więcej można powiedzieć o malowaniu stożka śmigła. Raczej nie był bielony, a białe pole było wycinkiem całości (zapewne 1/3, może 1/2).


źródło: http://falkeeins.blogspot.com/2013/01/oblt-rudolf-busch-gkr-i-jg-51-oblt.html

[spiton]

Mi się podoba i model i zestaw. Bf-109 F to najbardziej klasyczny messer, i fajnie, że jest dostępny tani i poprawny model tego samolotu. Podoba mi się, że coś tam pobrudziłeś ,-)) Od razu model zyskał trochę życia ,-))

[Kuba P.]

Bf-109 F to najbardziej klasyczny messer

No właśnie F to taki najmniej klasyczny, taka typowa przejściówka i zapchajdziura, już fajniejszy płatowiec ale jeszcze słaby silnik N i właśnie też taki przejściowy między 601 a 605 silnik 601 E.
Udany w sumie samolot i lubiany ale nazwać F klasycznym Messerschmittem to tak, jakby napisać, że Spitfire jakiś VIII czy XIV to najbardziej klasyczny Spitfire


Jak już to G-6, taki typowy albo E, symbol Kanalkampf ale F?

Oczywiście to tylko moje laickie zdanie a zdjęcie wyżej super. Dzięki.

[spiton]

Upsss. Powinno być Bf-109 F to dla mnie najbardziej klasyczny messer ,-))

[pik]

Friedrich to moja ulubiona wersja, moim zdaniem szczytowe osiągnięcie tej konstrukcji. Piękna, aerodynamiczna sylwetka, nie zepsuta "kapslami" przykrywającymi nie mieszczące się koła czy km-y... Później było już tylko gorzej, pakowano na siłę wielkie silniki, dodatkowe uzbrojenie i wyposażenie w dość filigranową i nie przewidzianą do tego konstrukcję płatowca.

[Kuba P.]

No, to było już straszne, samolocik prosty i silnik 2000 koni oraz działko 30mm.
Dlatego ja najbardziej lubię wersję G-10/U4 i K-4 ale też jestem zdania, że budowanie takich samolotów na siłę było już szaleństwem.

[Jaho63]

Friedrich to moja ulubiona wersja

Co kraj to obyczaj. Jak ja słyszę Messer, to pierwsza myśl to jednak G. Choć jak pomyśleć o Afryce to znowu kojarzy się tylko z F-ką. Fajna ta fota. Widać na niej "obwódki" pozostawionego kamuflażu wokół godeł i szewronu (moim zdaniem te nie miały czarnych obwódek, tylko właśnie nie dojechano białą). Kiedyś chyba KFS mi udowadniał, że to wymyśliłem...

[pik]

Jak robiłem model to zastanawiałem się także czy miał żółty spód pod silnikiem. Na niektórych profilach barwnych pokazany jest tam RLM65. Ale ze zdjęcia wynika raczej że żółty był!

[Grzegorz2107]

Jak robiłem model to zastanawiałem się także czy miał żółty spód pod silnikiem. Na niektórych profilach barwnych pokazany jest tam RLM65. Ale ze zdjęcia wynika raczej że żółty był!

Mają inne, to i ten ma.
A zdjęcie fajne. Dzięki za wklejenie.

Co kraj to obyczaj. Jak ja słyszę Messer, to pierwsza myśl to jednak G.

A ja E.

[Murek]

Bardzo dobrze, że pojawiło się to zdjęcie. W moim ( w zasadzie skończonym ) modelu zostawiłem kołpak w RLM 70 ale dokładnym obejrzeniu znanego filmiku tylko lepszej jakości dojrzałem coś jaśniejszego na kołpaku. Teraz wiem jeszcze więcej
A dla mnie F-ka to taka optymalna 109 - bardziej aerodynamiczna niż E, ładna, smukła sylwetka, lepsze osiągi ale bez pogorszenia właściwości lotnych, nie przekombinowana

[pik]

Bardzo dobrze, że pojawiło się to zdjęcie.

Hehe, byłoby jeszcze lepiej gdyby się pojawiło zanim ja skończyłem model...

Czekam Murek na prezentacje Twojego!

[Jaho63]

Hehe, byłoby jeszcze lepiej gdyby się pojawiło zanim ja skończyłem model...

To normalka. Zawsze coś tam później wyjdzie, że człowiek źle zrobił, nie ma się co przejmować. Ja już coraz mniej "poprawiam" modeli. F-ka Philipa też stoi jaką kiedyś spreparowałem:

[pik]

Ooooo! Ale masz jeszcze dużo miejsca w witrynce Jaho! Zadroszczę, bo ja już zaczynam się dusić z braku miejsca "wystawowego"...

To normalka. Zawsze coś tam później wyjdzie, że człowiek źle zrobił, nie ma się co przejmować.

Hmmm, masz rację. Ja co prawda nie należę do superszczególarzy i daję sobie pewien zakres swobody interpretacyjnej. Czasem czegoś nie poprawiam bo wiąże się z dodatkową pracą, ale w wielu sytuacjach jest to po prostu kwestia położenia maskowania tak czy inaczej...

Swoją drogą czy to nie jest złosliwość losu kiedy tyle lat po wojnie pojawia się zdjęcie... miesiąc po zakończeniu budowy modelu???

[Kuba P.]

Swoją drogą czy to nie jest złosliwość losu kiedy tyle lat po wojnie pojawia się zdjęcie... miesiąc po zakończeniu budowy modelu???

To jest reguła
Zawsze tak jest, zbudujesz jakiś model, masz np. 3-4 zdjęcia jednego samolotu (to i tak już jest wypas) i nagle, zupełnie przypadkiem w jakiejś publikacji w USA wyjdzie z 10 nowych zdjęć tej maszyny. Zdjęcia z jednej rolki, ładnie reprodukowane i nagle wychodzą jakieś rzeczy, jakich przedtem nie miałeś szans zobaczyć.
Życie...

[Murek]

Mam kilka zdjęć ale chcę dorobić dosłownie dwie rzeczy i popstrykać zdjęcia. Mogę wrzucić jedno zdjęcie jako zajawkę, jeśli pozwolisz