F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

[Solo]

O rany, nie i jeszcze raz nie.
Ok, zaraz zamówię tę szpachlówkę...
Co do balastu - a po co on?

Ok, to może podsumujmy co jeszcze powinienem kupić:
- Mr. Dossolved Putty, czyli szpachla w płynie do łatwego likwidowania szpar
- podstawowe kolory Vallejo do prac pędzelkowych

Coś jeszcze? Do tego jakieś rozpuszczalniki, coś innego?

EDIT: będzie problem z oszlifowaniem i wsadzeniem tej dyszy, bo ogon samolotu zwęża się, a dysza stosunkowo głęboko powinna być umieszczona... Kurczę... Ale chyba nie ma wyjścia, rozrywanie kadłuba narobiłoby tylko szkód.

[Grzegorz2107]

EDIT: będzie problem z oszlifowaniem i wsadzeniem tej dyszy, bo ogon samolotu zwęża się, a dysza stosunkowo głęboko powinna być umieszczona... Kurczę... Ale chyba nie ma wyjścia, rozrywanie kadłuba narobiłoby tylko szkód.

Dysza jest prawie całkowicie schowana, więc jeśli nawet ją znacząco pocienisz, oszczędzając tylko to co widoczne z zewnątrz, to włożysz ją bez trudu, a pozostanie tylko problemem ufiksowanie jej w takim jak trzeba położeniu.

Co do balastu - a po co on?

Żeby model stał na trzech kołach, a nie na dwóch i podpierał się brzydko na ogonie.
Podeprzyj model w punktach gdzie wklejasz golenie podwozia głównego i zobacz, czy przechyla się na dziób, czy na ogon.

[Jiloo]

Ok, to może podsumujmy co jeszcze powinienem kupić:
- Mr. Dossolved Putty, czyli szpachla w płynie do łatwego likwidowania szpar

Ty to nic tylko zakupy robisz Szpachlówka w płynie ma tendencję do zapadania się.
Masz jakąś inną szpachlę? Nałóż zwyklą delikatnie i przeszlifuj, albo rozcieńcz ją żółtym gunziakiem i nałóż pędzlem.

[GrzeM]

Takie szpary można też zalewać (ale z umiarem!!!) klejem cyjanoakrylowym. Jak da mu się za długo wiązać, to będzie bardzo twardy, ale jeśli za szlifowanie zabierzesz się odpowiednio szybko, szlifuje się jak plastik. No i lepiej dać go za mało, a po szlifowaniu nałożyć w razie potrzeby kolejną warstewkę, niż lać za dużo. Nadmiar można też zmyć zmywaczem (debonderem) do CA.

[tomtre]

Ok, to może podsumujmy co jeszcze powinienem kupić:

Warsztat to się buduje latami. Kupowanie wszystkiego od razu to kiepski pomysł, bo:
- i tak nie wszystko jest sens/możliwość/zdolność wykorzystywać na pierwszych modelach
- można pójść z torbami (chociaż to kwestia względna)

Z chemii na pewno od początku warto mieć
- ze 2 kleje (ca + "do plastiku" to podstawa)
- ze 2 szpachlówki (rzadka + gęsta np mr. white putty skoro już gustujesz w Gunze)
- rozcieńczalnik do farb (jakie tam chcesz używać)
- farby
- lakier/werniks (adekwatny do farb)
- zmywacz do farb
- coś do wzbogacania wyglądu (na początek wystarczyć powinien jakiś prosty wash - choćby z farby olejnej - plus coś do brudzenia - pigmenty czy tam inne cienie)
- płyn do kalek
- debonder

A potem to już z górki

Wszystko można mieć "profi i markowe", ale da się dla większości z tych rzeczy znaleźć odpowiedniki w postaci chemii dostępnej w np marketach budowalnych (kleje, zmywacze, nitro, pigmenty, szpachle etc).

Jeśli to Twój pierwszy model to jeszcze trochę biegania po sklepach masz przed sobą.

[Wojciech Perkowski]

...............

Poradźcie mi też jak najlepiej "uszczelnić" takie drobne szparki pomiędzy kadłubem a statecznikami poziomymi, widać to szczególnie na przedostatnim zdjęciu.
Też szpachlować?

Jeśli zakupiłeś preparat Gunze zwany płynną szpachlówką, to czas, żeby go użyc.
Zaaplikowana w szczelinę za pomocą cienkiego narzędzia i po wyschnięciu wytarta wacikiem z rozpuszczalnikiem. Podobnie będzie działał surfacer nakładany jak szpachlówka wieloma warstwami.

Nieraz warto sprawdzić (np. Google) jak to wyglądało w oryginale, aby niepotrzebnie nie fatygować się ze szpachlówką.
Sabre miał usterzenie poziome płytowe?

[Grzegorz2107]

Sabre miał usterzenie poziome płytowe?

Sabre miał klasyczne stery, a późniejsze wersje płytowe.
Płytowe, czy klasyczne, ale szpara jest...

[Solo]

Co ja mam (oprócz farb kolorów i bezbarwnych):
- kleje:
Tamiya Extra Thin Cement
Revell Contacta Professional

- szpachłowka
Tamiya Putty Basic Type

- rozcieńczalniki/rozpuszczalniki
Mr. Color Leveling Thinner
Tamiya Thinner X-20A
- Mr. Toll Cleaner

- maskowanie
- taśmy Tamiya
- Mumbrol Maskol

- płyny do kalkomanii
Micro Set
Micro Sol

W takim razie, co jeszcze powinienem dokupić?
Ta płynna szpachlówka wydaje mi się, że będzie idealna na moje problemy, bo szpachlowanie i potem szlifowanie szpar w różnych zakamarkach to męka straszna.
Co jeszcze?

[Kuba P.]

W takim razie, co jeszcze powinienem dokupić?

Sejf, tam schować swoją kartę płatniczą a kluczyki oddać komuś spoza układu.
Nic nie dokupuj więcej, rób model i myśl co wychodzi z czego. Próbuj i kombinuj.
Jak musisz coś dokupić, ale tak musisz musisz to mi się rozcieńczalnik Wamodu skończył...

[klajus]

Chłopie sklej model po prostu i tyle...
Z tego co napisałeś to tylko klej Ci jest potrzebny...
Bez reszty z tej listy da się zrobić model.

Trzymałem się z dala od tego wątku ale mam dosyć
Popatrz jak modele robią inni i pytaj albo sam wymyśl.
Gdybyś nie miał internetu to byś nic nie zrobił?

[Kuba P.]

Nawet kleje masz, Solo.
Ewentualnie podjedź na tanksztele i kup sobie Kropelkę, najlepszy CA
Masz wszystko, brakuje Ci tylko samodzielności. Bankowo dasz radę!

Powodzenia.

[Solo]

Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię...

[Kuba P.]

Weź Surfacer 1200 w słoiczku, masz jakiś Levelling Thinner prawda?

[Solo]

Mam, mam też Mr. Prime Surfacer 1000.

[Kuba P.]

Ale masz Surfacer 1200 w słoiczku? To masz płynną szpachlę.
Rozcieńcza się to do smaku levelling thinnerem i z pędzla nakłada.
Potem wymywa się zmywaczem wamodu albo szlifuje papierem ściernym.

Ja innego Surfacera nie mam, 1200 wystarcza mi, 1000 i 500 są niepotrzebne.