Dalszy ciąg dłubania. Dzisiejszy wpis sponsorują słowa "rylcowanko" i "zacierki".
Przypominam, że jestem początkującym, więc moje uwagi mają wartość też pewnie tylko dla początkujących.
Pędzelkiem nasączonym zmywaczem Wamodu zmyłem farbę z wlotu powietrza. Zaszpachlowałem ryte poprzednio linie jeszcze raz Tamiya Putty Basic Type (jednak nie porywałem się na CA):


Linie pomiędzy klapami i skrzydłami też już były wcześniej ryte i też wymagały poprawek. Szpachlowanko (widać też resztki Humbrola 106, który był tu psiknięty jako podkład już po zejściu XF-83):

Operacja "zalej ten krater i wyrzuć to w końcu z pamięci" rozpoczęta.
Wlot powietrza po wyszlifowaniu (gradacja 400, 1000, 2500) i ponownym ryciu. Nie idzie mi to najlepiej, za każdym razem rycie ma tendencje do wyrywania całości szpachli z dziury po poprzednich wykopach (tu pewnie CA miałby przewagę, ale muszę chyba dojrzeć do używania go jako szpachlówki). Tym razem na serio odpuszczam, no more rycia w tym modelu. Jedyny rodzaj szpachlówki jakiej nie próbowałem to rozpuszczony w acetonie czy nitro plastik z tych samych ramek. Może kiedyś.
Przeprosiłem się za to z Tamiya Liquid Surface Primer. Znalazłem o niej na forum wątek, który już kiedyś czytałem i w końcu mnie olśniło, żeby ją rozcieńczyć jak olejną farbę. Pomieszałem z rozcieńczalnikiem do olejnych Wamodu i bingo. Uznajmy moje wcześniejsze pytania o rozcieńczanie za niebyłe.
Efekt porycia i popsikania:

Tu jest niestety dużo gorzej. Jedyne co zamierzam z tym zrobić, to być może lekkie podlanie rowów melioracyjnych CA, tym razem bez czekania na konsystencję żelbetonu.

Spód oszlifowany, radło przejechało. Całość zapsikana białą Tamiyą w płynie. Konieczne drobne poprawki, żeby nie było, że nie widzę:

Może jeszcze będą z niego samoloty?

Stateczniki poziome nie były przyklejane CA tylko zwykłym klejem do polistyrenu, rozpuszczającym plastik. Korzystając z faktu powstania trwałej spoiny po prostu odgiąłem je w dół, nic się nie złamało, cięgna nie puściły a Typhoon ma już prawdziwie poziome stateczniki (może poza prawym, czyli lewym ale oba będą jeszcze prostowane i być może dostaną zastrzyk szpachli na łączeniach):

Inżynierski trójkąt projektowy: szybko, tanio, dobrze. Wybierz dwa.