Caudron C.714 "Cyklone" 1:72,RS [Cz.Główczyński]

[pik]

A co będę Ci żałował... Cytowanie fragmentu utworu z podaniem źródła jest dozwolone polskim prawem:



za Barłomiej Balcarz, Polish Wings no 2 "Morane MS 406C1, CR 714C1, MB 151 152 C1", wydawnicto Stratus 2007, strona 24.

Są jeszcze ładnie rozrysowane kolorowe widoki z boków i z góry, ale już daruje skanowanie żebyś sie nie stresował, bo sporo odbiegają od Twojej wizji...

[Jaho63]

Psia mać jedyna. Jak zwykle.
Ja też mam "Bartłomiej Belcarz..." Stratusa z 2004 roku. Ty masz późniejszego, bo u mnie na stronie 24 już leci MS-406! Tu też kurr, widać trochę skrzydła...
No nic, przeżyję.

[pik]

Spokojnie. Caudronik fajny, a do rozkładu plamek na francuzach to nikt specjalnej wagi nie przywiązuje, ważne jest oddanie idei. Także nie ma co desperować!

A co do faktu dotarcia do materiałów tuz po zakończeniu budowy, to norma. Ostatnio doświadczyłem przy Friedrichu Phillipa.

[Jaho63]

No, niby tak.
Ale jestem obrażony na Stratusa! Powinni zapukać do moich drzwi i zapytać czy nie chcę nowego wydania!

[skusz]

Normalnie mnie zatkało. Francuzik. Polski. Ciekawa metoda malowania francuskiego kamuflażu.
Ale mnie podrajcował ten Cyclonik, chyba dla niego zdradzę P-40-ki.
P.S. też mam to ubogie wydanie Polskich Skrzydeł.

[Jaho63]

chyba dla niego zdradzę P-40-ki.

Ty nic nie zdradzaj, rób i P-40-chy i Caudrona.
Model jest tak fajny, że na upartego zrobisz w dwa dni. Jedynie kalki trzeba zorganizować inne, bo tam, jak pisałem z wielkościami trochę dali ciała.
Gdyby tak jeszcze Rob-Taurs, albo przynajmniej Pavla zrobiły do niego oszklenie, to już byłoby super.

[pik]

Aj tam. Można było wziąć tylko owiewkę fabryczną. Co do odsuwanej cześci osłony/tylnych okienek to wycięcie i ukształtowanie z arkusza folii przezroczystej nie powinno stanowić problemu.

[Jaho63]

Tak jest panie Dariuszu!
Ale mówimy o lightowym wykonaniu. Ja model robiłem 2 tygodnie (jak na mnie to Blitzkrieg) i taka kabinka Pavli by mi w tej konwencji spasowała.
A co można... No, w świecie modelarskim to nie ma chyba granic. Zawsze ktoś czymś zadziwi? Zgoda?

[skusz]

chyba dla niego zdradzę P-40-ki.

Ty nic nie zdradzaj, rób i P-40-chy i Caudrona.
Model jest tak fajny, że na upartego zrobisz w dwa dni. Jedynie kalki trzeba zorganizować inne, bo tam, jak pisałem z wielkościami trochę dali ciała.
Gdyby tak jeszcze Rob-Taurs, albo przynajmniej Pavla zrobiły do niego oszklenie, to już byłoby super.

Jaho, to już będzie enty rozgrzebany model. Marzy mi się Gładycha, mam już Spitka (wprawdzie Revell lata temu zrobiony, ale mam) P-47 (Pengie II i IV też Revellki), srebrna III Tamiyi też czeka.
Kabinkę niestety też dam firmówkę, brak weny do takiej "ciężkiej" przeróbki

[pik]

Ale mówimy o lightowym wykonaniu. Ja model robiłem 2 tygodnie (jak na mnie to Blitzkrieg)...

Hehe Jaho, czyżby zmiana podejścia wykonawczego, takie skrócenie budowy z 2 lat na model do 2 tygodni???

Ja na to już dawno wpadłem że wygląd modelu nie jest wprost proporcjonalny do nakładu pracy. Od pewnego momentu żeby model wyglądał powiedzmy 10% lepiej trzeba włożyć 25% więcej pracy. Kolejne 10% wymaga 50 % więcej pracy itd. Ciężko tylko znaleźć złoty środek, takie minimum pracy/maksimum efektu. Ale nieustannie eksperymentuje...

A jakie są Twoje wrażenia z takiej szybkiej i nietypowej dla Ciebie budowy?

[Voltan]

Oglądając Twój ładny model zrobiłem sobie smaka na ten niezbyt ładny samolot. Bardzo fajnie Ci wyszedł. Malowanie i się podoba.

[Jaho63]

Dzięki Voltan.
Piku. Ja mam zamiar robić zarówno modelarskie dłubaniny, bo po prostu to lubię i mam gdzieś czy ktoś to doceni. No może nie gdzieś, bo fajnie jak zauważą, ale jak nie zauważą, to kij z tym.
Ale też postanowiłem robić część modeli "na szybciocha". Bo po protu życia by mi brakło nawet na zrealizowanie 10% moich planów.
Tak, że jedne modele chcę "pykać" dla realizacji przynajmniej jakieś części planowanej kolekcji, ale niektóre modele mam zamiar dłubać, bo to też daje mi satysfakcję.
Na ten rok:
Dłubane:
Buffaalo x 4, Mosquito NF.XIX, Pete, F-14A
Szybciochy:
P-47 (Gładych, Cameron), Typhoon (Baldwin, Lucas, Van Lierde), Meteor III (McDonald), Jak-3 (J.Andre), MiG-21MF (Vang Cock)

[Michał Janik]

Cieszy że Caudron (+3 pkty do Mołojeckiej Sławy... )
Poprawnie sklejony (+1 ) i bez zbędnej ilości pytań (+5!)
Co do malowania. Rozumiem Twoje podejście "szybkościowe", bo sam mam ten dylemat : szybkość/ fajność budowy i rezultat. Jednak w przypadku tak oryginalnego samolotu z tak fantazyjnym malowaniem szkoda że wybrałeś szybkość. JA bym jednak pobawił się z tekturowymi maskami na wałeczkach plastelinowych żeby choć trochę oddać natryskowy chrakter plam. Zdecydowanie by to poprawiło jego wygląd. Ale jak wspomniałem rozumiem Twoje podejście.

[pik]

Oddanie natryskowego charakteru plam w skali 1/72 jest bardzo wątpliwe merytorycznie i uważam że ten efekt jest jak najbardziej pomijalny, nie wdając się już aspekty związane z dodatkową pracochłonnością.

A tak przy okazji to tu można znaleźć zdjęcia fińskiego CR-714 w oryginalnym francuskim kamo: http://www.plastikowe.pl/galerie/caudron-c714-cyclone .

[Jaho63]

Michale. malowanie nie było raczej szybkościowe. Oklejanie, malowanie każdym kolorem trwało kilka dni (aż mnie Spiton od frajerów wyzwał).
Ogólnie nie dłubałem zbytnio, nie przerabiałam i nie poprawiałem jak w innych, ale też nie robiłem go 1,5 dnia...
Nie ważne. W każdym razie z robienia rozmytych krawędzi w tym modelu świadomie i nie ze względu ma pośpiech zrezygnowałem. Gdyby nie to, że za późno zobaczyłem dodatkowe zdjęcia tej maszyny to model stałby w drugim rzędzie (za słąbą kabinę), a tak stoi w trzecim.