Chwytam dziś za lutownicę, a w zasadzie za końcówkę do obkurczania, palnik odpala, ale ma mały płomień, wiedziałem że ma mało gazu więc sięgnąłem do szafy po butlę z gazem i się zaczęło. Ładuję zbiornik ten robi się zimny, w momencie kiedy strzela z zaworu "płynny" gaz przestaję ładować ale słyszę syczenie. Okazało się, że gaz ucieka pomiędzy zbiornikiem a plastikową obudową. Miał ktoś może taki problem

Da się z tym coś zrobić
