Hawker Typhoon Mk.IB, HobbyBoss 1/72

[paranoid_android]

Mam takie narzędzie:
Trumpeter Hobby Line Engraver
Próbowałem też ryć zwykłą igłą krawiecką a nawet igłą od strzykawki, ale najlepsze efekty uzyskiwałem Hobby Line Engraverem, mimo tego, że chyba już się trochę stępił.
Starałem się najpierw b. delikatnie ryć wzdłuż naklejonej taśmy, właściwie rysować nie ryć. Stopniowo pogłębiałem rycie ale w pewnym momencie szpachlówka zaczynała się wykruszać. Być może wynikało to z tego, że po poprzednich próbach w otworach było sporo innej chemii, która być może nie została dokładnie wymyta Wamodem. Szpachlówka Tamiyi niby rozpuszcza lekko plastik, więc powinna się go świetnie trzymać, u mnie się jednak kruszyła.
Efekty mam póki co mizerne, ale nabyte doświadczenie (głównie w kwestii tego jak nie robić ) bezcenne.

[Solo]

Ja próbowałem ryć najpierw Ultra Fine Needle Point Scriber czyli takim chwytakiem na igły. Efekt był taki sobie.
Rycie igłami krawieckimi (kupiłem takie do maszyny do szycia) jeszcze przede mną, ale chyba efekt będzie podobny.
Chyba w takim razie kupię to Trumpetera, sprawia wrażenie lepszego narzędzia.

[Kilroy]

Kup sobie OLFĘ:


http://www.olfa.pl/pl/product/129/9

Ma wymienne ostrza.

[paranoid_android]

A ja dochodzę do wniosku, że dużo większe znaczenie niż narzędzie ma twardość i kruchość powłoki, którą ryjesz.
Czytałeś te wątki?
Szpachlówki - rodzaje, zastosowania
"Rycie" nowych lini podziału blach?

[Solo]

Czytałem, ale ja nie mam problemu z ryciem w szpachlówkach (nie narzekam, nie kruszy się za bardzo), tylko w plastiku.
Linia wyryta igłą czy szpikulcem jest moim zdaniem zbyt cienka i do tego po obu jej stronach robi się taki kołnierzyk z plastiku, któy po spolerowaniu papierem ściernym zostawia pewien ślad. No nie podobają mi się te moje linie robione w ten sposób.

[Grzegorz2107]

Czytałem, ale ja nie mam problemu z ryciem w szpachlówkach (nie narzekam, nie kruszy się za bardzo), tylko w plastiku.
Linia wyryta igłą czy szpikulcem jest moim zdaniem zbyt cienka i do tego po obu jej stronach robi się taki kołnierzyk z plastiku, któy po spolerowaniu papierem ściernym zostawia pewien ślad. No nie podobają mi się te moje linie robione w ten sposób.

Bo dobre narzędzie musi byc twarde. Polecam wyszukac poniższą frazę:
Bare Metal Foil Panel Scriber
Nie wiem jak się sprawuje narzędzie OLFY w robieniu linii, ale ten Panel Scriber z BMF ma tę zaletę, że wyskrobuje plastik i brzegi nie wymagają dodatkowej, skomplikowanej obróbki.

[Kilroy]

Nie wiem jak się sprawuje narzędzie OLFY w robieniu linii ...

Pewnie dobrze, skoro Tamiya konfekcjonuje je pod swoją marką.

[Grzegorz2107]

Nie wiem jak się sprawuje narzędzie OLFY w robieniu linii ...

Pewnie dobrze, skoro Tamiya konfekcjonuje je pod swoją marką.

Pewnie tak. Dzięki za dobrą informację.

[Voltan]

Rylcem trumpetera ryje proste linie, krzywe iglą w obsadce od skalpela. problemy pojawiaja się gdy linie już przeryte trzeba poprawic, wiekszośc szpachli bedzie sie kruszyć lub dawac nierówne krawedzie. Przy poprawkach stosuje CA. Wiele zalezy od tworzywa z którego jest model. W RPM miałem problemy bo sie palstik rozwarstwiał, w Academy pomimo "starego" modelu rylo sie przyzwoicie. Świetnie ryje się w vacu

[Solo]

Zamówiłem i narzędzie Olfy i Trumpetera, będę rył do upojenia.
Przy okazji mam pytanie, czy odtwarzanie linii podziału powinno robić się przed czy po podkładzie?

[paranoid_android]

Dzięki wszystkim za pomysły w kwestii rylcowania, ale widzę, że wątek mi tu niepotrzebnie skręca w stronę dyskusji o technikach oraz pytań Solo o to, co kupić tym razem . Solo, proszę, trzymajmy się tematu, jakim w tym wątku jest Hawker Typhoon, nie mylić z F-86

[Solo]

Słusznie, przepraszam.
W takim razie pytanie do Ciebie: czy odtwarzałeś linie podziału przed czy po położeniu podkładu?

[paranoid_android]

Odtwarzałem przed, bo przecież chcę, żeby po pomalowaniu farba trzymała się również wgłębień. Być może prawa strona Typhoona wygląda tak, jakbym robił to po, ale to raczej dlatego, że Surface Primer mi nie wniknął do tych cienkich ale głębokich linii. Zresztą, to jeszcze będzie psikane, bo oczywiście dopiero teraz wyszły nierówności, których wcześniej nie widziałem.

[Solo]

Jak na debiutanta to ten model wygląda świetnie.
Zastanawiam się, jak malowałeś plamy kamuflażu. Czy mi się wydaje, czy one mają ostre krawędzie?

[paranoid_android]

A dziękuję, chociaż ja mam do niego mnóstwo zastrzeżeń.
Plamy mają tak ostre krawędzie jak tylko dało się to uzyskać przy użyciu taśmy naklejanej bezpośrednio na plastik, bez podnoszenia maskowania ponad powierzchnię poszycia. Z tego co doczytałem (a moja wiedza nt. lotnictwa w ogóle jest jeszcze marna), to samoloty RAF w trakcie II WW były malowane przy użyciu masek (specjalnych mat?). Skoro oni maskowali, to w skali 1/72 przejścia powinny być ostre jak tylko się da.
Co innego kamuflaż samolotów USAAF czy US Navy, które z tego co wiem, były malowane z ręki i miały łagodniejsze przejścia kolorów. Bardzo proszę o sprostowanie, jeśli piszę herezje.