F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

[Solo]

Dziekuję, fajny film, takie "używanie aerografu dla idiotów", czyli całkiem przydatne dla mnie.

Przy okazji spytam się jak to jest z rozcieńczalnikami i rozpuszczalnikami.
Nauczyłem się już, że aceton jaki można kupić w sklepach budowlanych dobrze czyści aerograf i pędzle.
Tymczasem rozcieńczalniki:
- czy bezwzględnie należy rozcieńczać farby Gunze rozcieńczalnikiem Gunze, a Tamiya rozcieńczalnikiem Tamiya?
- mam jakieś stare zapasy rozcieńczalnika i zmywacza Wamodu - czy to do czegoś mi się przyda?
- czy można mieszać farby Gunze i Tamiya, np. żeby uzyskać pożądany kolor?

[Grzegorz2107]

- czy bezwzględnie należy rozcieńczać farby Gunze rozcieńczalnikiem Gunze, a Tamiya rozcieńczalnikiem Tamiya?

Jest temat o rozcieńczaniu
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=10&t=12530

[Solo]

Hmmm, to co tam napisano to mniej więcej wiem.
Pytania dalej aktualne: co z mieszaniem farb różnych producentów i czy do Tamiya i Gunze można używać rozcieńczalnika/zmywacza Womadu.

[Grzegorz2107]

Pytania dalej aktualne: co z mieszaniem farb różnych producentów

Ja stosuję zasadę, że nie mieszam farb z różnych kategorii. Czyli nie tyle kwestia producenta, co pytania, czy to akryl, czy emalia, czy to akryl celulozowy, czy wodny?

i czy do Tamiya i Gunze można używać rozcieńczalnika/zmywacza Womadu

Nie wiem, nie ryzykowałem. Masz ten dedykowany, to szkoda marnować dobre farby na doświadczenia z Wamodem.

[Mecenas]

czy do Tamiya i Gunze można używać rozcieńczalnika/zmywacza Womadu.

Można, tylko w jakim celu chcesz psuć świetne farby?

[Jiloo]

Tymczasem rozcieńczalniki:
- czy bezwzględnie należy rozcieńczać farby Gunze rozcieńczalnikiem Gunze, a Tamiya rozcieńczalnikiem Tamiya?

Osobiście używam głównie Gunze Levelling Thinnera (żółtego) bo zawiera w sobie retarder i świetnie rozcieńcza większość farb krórych używam (Gaia, Gunze C i H, Tamiya).
Jeśli chcę mieć delikatniejszą powłokę farby, np. przy technice robienia zadrapań ma lakier do włosów, rozcieńczam Gunze H i Tamiyę tamiyowskim X-20A.

- czy można mieszać farby Gunze i Tamiya, np. żeby uzyskać pożądany kolor?

Mieszałem Gunze H i Tamiyę – nie gryzą się. Weź po kropli farb jakie chcesz zmieszać i zobacz czy się łączą. Jak się nie zrobi zawiesina to możesz malować.

[merlin_PL]

Tymczasem rozcieńczalniki:
- czy bezwzględnie należy rozcieńczać farby Gunze rozcieńczalnikiem Gunze, a Tamiya rozcieńczalnikiem Tamiya?

Osobiście używam głównie Gunze Levelling Thinnera (żółtego) bo zawiera w sobie retarder i świetnie rozcieńcza większość farb krórych używam (Gaia, Gunze C i H, Tamiya).
Jeśli chcę mieć delikatniejszą powłokę farby, np. przy technice robienia zadrapań ma lakier do włosów, rozcieńczam Gunze H i Tamiyę tamiyowskim X-20A.

- czy można mieszać farby Gunze i Tamiya, np. żeby uzyskać pożądany kolor?

Mieszałem Gunze H i Tamiyę – nie gryzą się. Weź po kropli farb jakie chcesz zmieszać i zobacz czy się łączą. Jak się nie zrobi zawiesina to możesz malować.

Dziwne. U mnie Tamiya rozcieńczona X - 20 A zwykle dawała grubsze ziarno i co za tym grubszą warstwę / powłokę niż rozcieńczona Gunze Levelling Thinner , która dopiero pokazała prawdziwe możliwości tej farby.

Kwestia specyfików Wamodu. Mam wrażenie , że mylone są pojęcia.
Wamod oferuje :
Zmywacz do farb akrylowych - którego używanie polecam. I do czyszczenia aero i usuwania powłok z modelu. Ale nie do rozcieńczania farb ( aczkolwiek niektórzy dodają jedna dwie krople do rozcieńczonej farby )
Rozcieńczalnik , ale nie do farb akrylowych tylko do farb na osnowie olejnej ( Revell , Humbrol etc. ) - i też zasadniczo do rozcieńczania farb akrylowych nie służy.

[Jiloo]

Dziwne. U mnie Tamiya rozcieńczona X - 20 A zwykle dawała grubsze ziarno i co za tym grubszą warstwę / powłokę niż rozcieńczona Gunze Levelling Thinner , która dopiero pokazała prawdziwe możliwości tej farby.

Też normalnie wolę rozcieńczać Tamiyę Levellingiem. Ale jak probowałem drapać to odpadała większymi płatami, nie była tak podatna jak rozcieńczona oryginalnym rozcieńczalnikiem. Ale może faktycznie coś spartoliłem – potestuję jeszcze drapanie z żółtym gunziakiem.

[Solo]

Cenne informacje panowie, bardzo dziękuję.

[Solo]

Cały dzisiejszy wieczór spędziłem szpachlując, polerując i ryjąc (odtwarzając) linie podziału.
Nie jestem z tego zadowolony, bo rycie igłą/szpikulcem daje efekt marny, powiedziałbym.
Mimo mycia płynem i szczoteczką (po uprzednim szlifowaniem drobnym papierem ściernym), krawędzie odtworzonych linii są chropowate, ot co.
Ale trudno, mam już dość kręcenia się w kółko i jutro maluję kadłub podkładem, zobaczymy jak to wyjdzie, mam nadzieję że doradzicie mi co jeszcze trzeba poprawić.
Już teraz widzę, że rycie linii podziału to dla mnie będzie w przyszłości duży kłopot...
A tu macie kilka zdjęć jak wygląda model w oczekiwaniu na podkład.

[Voltan]

Model wygląda nieźle. Zobaczymy co pokaże podkład. Odnośnie rycia lini, to jeżeli uważasz, że będzie Ci to świetnie wychodzić po pierwszym modelu, to jesteś w ogromnym błędzie. Trzeba ćwiczyć i tyle. Albo kupować modele które maja linie poprawne. I nie jest to kwestia tylko narzędzia, tylko wprawy i staranności.

[Solo]

No to mi trochę humor poprawiłeś na koniec dnia, twierdząc że wygląda nieźle, nawet jeśli to tylko kurtuazja.
Ja po dzisiejszej pracy byłem lekko załamany, jak mi to wszystko nie wychodzi.
Z tymi liniami problem polega zarówno na tym, że igła prowadzona wzdłuż tasmy winylowej często potrafi mi "zboczyć", jak i na tym, że szpachla potrafi się paskudnie wykruszyć. No i w ogóle te linie ryte igłą mają takie paskudne, postrzępione krawędzie, a nie takie śliczne równiutkie jak w różnych poradnikach...
Może to wina igły, może te nożyki które mi tu polecono będa dawać lepsze efekty...

[Jaho63]

Bo za dużo rzeczy na raz chcesz wypróbować. Ale to już ci wszyscy pisali. Większość z nas zanim zaczęło ryć linie, to zrobiło kilka modeli bez tego. Powoli robiąc coraz więcej, coraz dokładniej, a Ty byś chciał przy pierwszym modelu ZROBIĆ WSZYSTKO. Ja wiem, model testowy. Ale w takim razie się nie przejmuj jak coś nie wychodzi tylko z nim leć. Na pitolenie się z modelami przyjdzie czas.
A to:

Z tymi liniami problem polega zarówno na tym, że igła prowadzona wzdłuż taśmy winylowej często potrafi mi "zboczyć"

Powoduje nic tylko Twój pośpiech. Bo pierwsze pociągnięcie igłą musi być tak leciuteńkie jakbyś chciał pisać igłą po skórce pomidora. Ledwie, ledwie. Wtedy nic (albo prawie nic) nie ucieka pod taśmę.

Zacznij go już malować chopie!

[Solo]

Co do rycia - to już się sam nauczyłem, że pierwsza rysa delikatna.

Ok, jutro maluję podkładem, uzupełniam szpachlę gdzie trzeba, olewam linie podziału (jakie są takie są, najwyżej jakieś drastyczne przypadki poprawię) i malujemy model pierwszym kolorem.
A w międzyczasie zostały do sklejenia i pomalowania jakieś drobiagi: golenie kół, zbiorniki paliwa itp.
Chyba jestem w połowie roboty.
Sami widzicie, jak to wszystko śmiga piorunem.

[merlin_PL]

No pędzisz jak sanki w maju

A co do rycia linii podziałowych na szpachlówce akrylowej, surfacerach i tym podobnych wynalazkach , postępu raczej nie będzie. Bo problem nie leży w narzędziach , czy we wprawie tylko w materiale, który rysujesz. Zwyczajnie zawsze na szpachlówkach podanych wyżej będzie się kruszyło, bo taka ich natura. Dlatego jak trasujesz linie zostaje zalewanie dziur super glue, albo żywice epoksydowe ( dwuskładnikowe ).