Zdecydowałem się na dragonowskiego Ostwinda:

i będę chciał zrobić z niego jeden z ostatnich zmontowanych egzamparzy:

źródło: armorama.com
Co do problemów związanych z tym modelem zapraszam do wątku:
viewtopic.php?f=4&t=30421&p=382521#p382521
Jedno jest pewne - wiadomo przynajmniej jak był pomalowany
No, widać też, że miał:
- trzy koła podtrzymujące gąsienicę (standard ostatnich J)
- standardowe gąsienice z szewronami (standard ostatnich J)
- późne uchwyty do podnoszenia górnej części kadłuba (standard ostatnich J)
- raczej późne uchwyty holownicze (standard ostatnich J)
- włazy inspekcyjne przekładni z otworami wentylacyjnymi hamulców (to akurat nie jest standardem ostatnich J)
- przesunięte mocowanie lewarka w stosunku do standardowego ustawienia na Pz. IV
Najprawdopodobniej Dragon źle zinterpretował "cosie" na górnych płytach wieży (dali jakieś dziwne części w kształcie litery P z zalanym brzuszkiem), musiały to być ot po prostu uchwyty do podnoszenia wieży - płaskowniki wygięte w kształt litery P i przyspawane do ścian wieży w czterech miejscach.
Jak coś zrobię, to się pochwalę. Na razie zgodnie ze swoim systemem pracy rzucam się do wycinania i szlifowania części, potem będę składał je do kupy.
Przez model zamierzam przebrnąć miło, łatwo i przyjemnie (no, chyba że zdecyduję się na przesuwanie wieży), co w praktyce oznacza sklejenie go, dorobienie uchwytów i ewentualnie wymianę lufy (choć i ta z zestawu wygląda naprawdę dobrze).






















