F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 21:26

merlin_PL napisał(a):Kłaść mniej washa, ścierać dokładniej, rozcieńczyć washa by nie był taki gęsty , odpowiednio przygotować powierzchnie pod washa . Jak widzisz przyczyn może być kilka. trzeba je metodą prób i błędów kolejno likwidować.


Zdaje się jednak, że jest trochę inaczej niż sądzisz:
1. Wash jest bardzo rzadki, bo to MIG Dark Wash, gdy czubkiem pędzelka 00 dotykam lini podziału, to błyskawicznie wnika on w nią i "rysuje się" niemal na całej długości, wydaje mi się że bardziej już rozcieńczyć go nie ma sensu.
2. Washa kładę bardzo mało, bo tam gdzie linie same się "rysują", to dotykam w jednym punkcie pędzelkiem i sprawa załatwiona. Sęk w tym, że przez znaczne piłowanie i szlifowanie modelu, wiele lini jest po prostu albo za płytkich, albo nierównych, albo uszkdzonych w inny sposób i przez to wash nie rozchodzi się sam z siebie. Wtedy własnie pędzelkiem 00 po prostu maluję takie linie, najcieniej jak potrafię.
3. Ścieranie washa: tu jest już duży problem, bo praktycznie czym bym tego nie robił (podpowiedź Piotra żeby używać wiele świeżych patyczków do uszu jest na razie najlepszym patentem, daje to najlepsze efekty) to i tak większe albo mniejsze smugi zostają. Wydaje mi się, że nie dam rady tego modelu tak wytrzeć, żeby lekkie smugi nie zostały. Być może nawet ich na zdjęciach nie będzie widać.
4. Powierzchnia: całkowicie zepsułem lakierowanie błyszczącym bezbarwnym, który wyszedł mi chropowaty bezbarwny. Powierzchnia samolotu jest teraz niemal jak pumeks, więc nie dziwota że trudno mi zetrzeć ładnie ten wash. Oby w następnym modelu lepiej mi poszło z tym wszystkim, bo ten F-8E Crusader jest tak piękny, że jak go zwalę, to się zapłaczę.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Reklama

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Kilroy » środa, 6 marca 2013, 21:27

fragles napisał(a):
Solo napisał(a):Dziób (...) wypełniłem czarną plasteliną,...


Dlaczego czarną? Czy ma to jakieś znaczenie? Proszę o wyjaśnienie.

Czarna jest cięższa :mrgreen:

Solo, gdybyś mniej pisał i pytał, a więcej czytał, miałbyś większy z tego pożytek.
Poczytaj i popatrz jak washa robił Roman:
viewtopic.php?f=12&t=18877&start=135
Prawdziwa krytyka cnoty się nie boi.
Modellare necesse est, vivere non est necesse.
Avatar użytkownika
Kilroy
 
Posty: 118
Dołączył(a): czwartek, 3 stycznia 2013, 20:09

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 21:28

fragles napisał(a):Dlaczego czarną? Czy ma to jakieś znaczenie? Proszę o wyjaśnienie.


Głupio by wyglądał ten samolot, gdybyś spojrzał na niego z przodu i w głębi wlotu powietrza zobaczył np. żólty kolorek, co nie?
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 21:32

Kilroy napisał(a):Solo, gdybyś mniej pisał i pytał, a więcej czytał, miałbyś większy z tego pożytek.
Poczytaj i popatrz jak washa robił Roman:
viewtopic.php?f=12&t=18877&start=135


Słuchaj, o washu to ja naprawdę sporo czytałem i sporo oglądałem. Tej tutaj metody nie znałem, ale efekt... jest niemal identyczny z tym co u mnie (poza takim ładnym wypełnieniem linii, u mnie jest to znacznie mniej wyraźne), czyli dokładnie nie taki jaki chciałem uzyskać. A chciałem mieć czystą powierzchnię samolotu (no bo niby gdzie on miał się tak ubabrać, na płycie lotniska?) tylko wyraźne linie podziału. Wyszły mi mniej wyraźne linie podziału, za to samolot jak prosto z lotniska polowego na terenach podmokłych. :)
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Kilroy » środa, 6 marca 2013, 21:39

Może i czytasz ale nie myślisz, a przynajmniej nie umiesz przełożyć teorii na praktykę.
Sam piszesz, że masz matową i chropowatą powierzchnię.
A powierzchnia ma być gładka pod wash, nie tylko byle jak pomalowana błyszczącym lakierem.
Jak miałeś taką powierzchnię to trzeba było ją przeszlifować i wypolerować i dopiero kłaść washa.
Prawdziwa krytyka cnoty się nie boi.
Modellare necesse est, vivere non est necesse.
Avatar użytkownika
Kilroy
 
Posty: 118
Dołączył(a): czwartek, 3 stycznia 2013, 20:09

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 21:45

Kilroy napisał(a):Może i czytasz ale nie myślisz


Myślę, że takie niemiłe komanterze są zbędne.
Myślę, tylko po prostu miałem już dość po wielu niepowodzeniach i nie chciało mi się wkładać dodatkowej pracy w model, który i tak nie wyjdzie aż tak dobrze jak miałem nadzieję. Na obecną chwilę jestem zadowolony z tego co osiągnąłem i postanowiłem skończyć pracę z efektami które są jakie są.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Kilroy » środa, 6 marca 2013, 21:52

Nie cytuj wybiórczo mojej wypowiedzi. Zwrotu myślenie użyłem w pozytywnym kontekście.
Bo gdybyś pomyślał jakie skutki niesie pomalowanie rzadką farbą chropowatej powierzchni i docelowo usunięcie jej nadmiaru,
to byś babola nie zrobił.
Po drugie dążysz do osiągnięcia efektu, który jest w tej chwili nieosiągalny dla Ciebie.
Trzeba było zrobić najpierw próbę na jednym skrzydle, a nie na całym modelu.
Wtedy byś spieprzył tylko kawałek modelu, a nie cały.
Tak rozumiem testowy warsztat. Próbowanie do osiągnięcia zadowalającego efektu.
Ale Ty chcesz osiągnąć wszystko w jednym modelu. To się nie uda.
Prawdziwa krytyka cnoty się nie boi.
Modellare necesse est, vivere non est necesse.
Avatar użytkownika
Kilroy
 
Posty: 118
Dołączył(a): czwartek, 3 stycznia 2013, 20:09

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 22:21

Ok, Panowie...
Model gotowy.
Dokończyłem washa (wyszło nawet-nawet) i położyłem na całość lakier półmatowy.
Czy po nim model powinien wyglądać na taki lekko tłustawy?
Fajnie to wygląda w finale, naprawdę podoba mi się. Jak go postawiłem obok mojego F-16 Italieri, który zrobiłem bodaj 20 lat temu pędzelkiem... Naprawdę jest różnica.

Cóż: serdecznie Wam wszystkim dziękuję za porady i wskazówki, bo bez tego poległbym bardziej niż sobie mogę wyobrazić.
Teraz czas na Model Testowy Numer 2. :)
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez piotr dmitruk » środa, 6 marca 2013, 22:25

Daj końcowego pikczera.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez merlin_PL » środa, 6 marca 2013, 22:32

Solo napisał(a):
merlin_PL napisał(a):Kłaść mniej washa, ścierać dokładniej, rozcieńczyć washa by nie był taki gęsty , odpowiednio przygotować powierzchnie pod washa . Jak widzisz przyczyn może być kilka. trzeba je metodą prób i błędów kolejno likwidować.


Zdaje się jednak, że jest trochę inaczej niż sądzisz:
1. Wash jest bardzo rzadki, bo to MIG Dark Wash, gdy czubkiem pędzelka 00 dotykam lini podziału, to błyskawicznie wnika on w nią i "rysuje się" niemal na całej długości, wydaje mi się że bardziej już rozcieńczyć go nie ma sensu.
2. Washa kładę bardzo mało, bo tam gdzie linie same się "rysują", to dotykam w jednym punkcie pędzelkiem i sprawa załatwiona. Sęk w tym, że przez znaczne piłowanie i szlifowanie modelu, wiele lini jest po prostu albo za płytkich, albo nierównych, albo uszkdzonych w inny sposób i przez to wash nie rozchodzi się sam z siebie. Wtedy własnie pędzelkiem 00 po prostu maluję takie linie, najcieniej jak potrafię.
3. Ścieranie washa: tu jest już duży problem, bo praktycznie czym bym tego nie robił (podpowiedź Piotra żeby używać wiele świeżych patyczków do uszu jest na razie najlepszym patentem, daje to najlepsze efekty) to i tak większe albo mniejsze smugi zostają. Wydaje mi się, że nie dam rady tego modelu tak wytrzeć, żeby lekkie smugi nie zostały. Być może nawet ich na zdjęciach nie będzie widać.
4. Powierzchnia: całkowicie zepsułem lakierowanie błyszczącym bezbarwnym, który wyszedł mi chropowaty bezbarwny. Powierzchnia samolotu jest teraz niemal jak pumeks, więc nie dziwota że trudno mi zetrzeć ładnie ten wash. Oby w następnym modelu lepiej mi poszło z tym wszystkim, bo ten F-8E Crusader jest tak piękny, że jak go zwalę, to się zapłaczę.


1. Da się go rozcieńczyć wierz mi . Sam MIG produkuje cos takiego jak rozcieńczalnik do washy. Mam taki sam jak Ty.
2. Czyli źle przygotowana powierzchnia. Po kalkach powinien być lakier błyszczący i na to wash. Wtedy łatwiej byś go ścierał, bo z gładkiego łatwiej się ściera i nie wchodzi tam gdzie się nie chce by wszedł.
3. Smugi będą zostawać jak washa jest za dużo lub jest za gęsty . Źle przygotowana powierzchnia to kolejna sprawa . Poeksperymentuj na starych kawałkach choćby na tym niepotrzebnym F - 14.
4. No to sam doszedłeś co jest przyczyną . Jest postęp . I Głównie to jest przyczyną złego washa. ( źle przygotowana powierzchnia i źle położony lakier, a wash tylko obnażył błędy ) Czy spierniczysz Crusadera to już zależy wyłącznie od Ciebie . Może być tak, że zepsujesz , a może będzie to przynajmniej lepszy model niż Sabre , którego mam chęć zobaczyć w całości.

Pozdrawia Cię Twój Troll
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 22:58

Proszę, oto moja pierwsza, skromna galeria:
viewtopic.php?f=13&t=34933
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 23:12

merlin_PL napisał(a):1. Da się go rozcieńczyć wierz mi . Sam MIG produkuje cos takiego jak rozcieńczalnik do washy. Mam taki sam jak Ty.


Wierzę, ale czy jest sens? On jest naprawdę bardzo rzadki, w te linie podziału których nie zepsułem wchodził po prostu przepieknie, widać było rysujące się kształty. Po co rzadszy?

merlin_PL napisał(a):2. Czyli źle przygotowana powierzchnia. Po kalkach powinien być lakier błyszczący i na to wash. Wtedy łatwiej byś go ścierał, bo z gładkiego łatwiej się ściera i nie wchodzi tam gdzie się nie chce by wszedł.


Po kalkach był lakier błyszczący, tylko wyszło jak wyszło. Nie wiem czy używam złego lakieru (Gunze Super Clear III), czy to wina złego rozcieńczenia. Wyszła koszmarna, chropowata powierzchnia i do tego pokryta takimi "włoskami", jak widać na zdjęciach galerii na zbliżeniach.
Nie wiem do końca co schrzaniłem w tym temacie.

merlin_PL napisał(a):3. Smugi będą zostawać jak washa jest za dużo lub jest za gęsty . Źle przygotowana powierzchnia to kolejna sprawa . Poeksperymentuj na starych kawałkach choćby na tym niepotrzebnym F - 14.


Taki jest plan. :)


EDIT: takie małe podsumowanie mojej pracy.

Z czego jestem zadowolony:
- Z samego modelu, który wyszedł mi całkiem nieźle, jak na moje umiejętności i możliwości. Mogło byś gorzej, choć może nie aż tak dużo gorzej.
- Z malowania, które wychodzi mi chyba coraz lepiej, nieźle czuję się z aerografem, do tego całkiem fajnie wyszły mi chyba plamy kamuflażu.
- Z zabawy suchym pędzlem: fajna to i bardzo efektowna metoda "zużywania" modelu, którą zastosowałem w kabinie i wnękach w kadłubie. Jeszcze nie umiem dobierac odpowiedniego koloru, ale z efektów jestem zadowolony.

Z czego nie jestem zadowolony:
- Z czystości modelu: ciągle coś pobrudziłem, zalałem, pociapałem, albo złamałem i przykleiłem krzywo, albo dotknąłem brudnym palcem i został ślad. Muszę znacznie staranniej podchodzić do tej roboty.
- Z kładzenia kalek. Mam bardzo duże problemy z kładzeniem większych kalek, rwią mi się i zawijają.
- Z lakierowania błyszczącym bezbarwnym. Do tej pory nie wiem dokładnie co zrobiłem źle, że model wyszedł chropowaty i pokryty takim włoskowatym meszkiem. W finale lakier półmatowy wyszedł bardziej błyszczący niż Super Clear III.
- Z obróbki mechanicznej modelu: wciąż mam zbyt ciężką rękę do szlifowania, szpachlowania i klejenia. Ablo coś zetrę za mocno, albo nawalę kleju na grubo, albo zaszpachluję szparę tak, że zaleje mi linie podziału i jest problem. Mam nadzieję że to kwestia wprawy, która z czasem przyjdzie.

I to chyba tyle.
F-8E Crusader Academy coming soon.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Jiloo » środa, 6 marca 2013, 23:43

Solo napisał(a):(...)Nie wiem czy używam złego lakieru (Gunze Super Clear III), czy to wina złego rozcieńczenia. Wyszła koszmarna, chropowata powierzchnia i do tego pokryta takimi "włoskami", jak widać na zdjęciach galerii na zbliżeniach.

Lakier jest dobry. Dość agresywny, ale niezły.
Jeśli masz włoski na powierzchni to prawdopodobnie lakier wysychał w powietrzu – zanim wylądował na modelu. Używasz pewnie Levelling Thinnera, więc jest retarder. Spróbuj bardziej rozcieńczyć.
| keep-disco-evil |
Avatar użytkownika
Jiloo
 
Posty: 666
Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 15:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Solo » środa, 6 marca 2013, 23:56

Zadza się, tego rozcieńczalnika użyłem.
Czyli to tylko i wyłącznie problem tego że lakier był zbyt gęsty?
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

Postprzez Jiloo » czwartek, 7 marca 2013, 00:26

Nie wiem czy tylko i wyłącznie, a raz miałem "pajęczynę" lecącą z aerografu jak za mało rozcieńczyłem. Spróbuj mocniejszego rozcieńczenia gdzieś na boku.
| keep-disco-evil |
Avatar użytkownika
Jiloo
 
Posty: 666
Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 15:54
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości