-Solo napisał(a):
Z czego jestem zadowolony:
Z samego modelu, który wyszedł mi całkiem nieźle, jak na moje umiejętności i możliwości. Mogło byś gorzej, choć może nie aż tak dużo gorzej.
Masz uczciwe prawo byc zadowolonym.
- Z malowania, które wychodzi mi chyba coraz lepiej, nieźle czuję się z aerografem, do tego całkiem fajnie wyszły mi chyba plamy kamuflażu.
Zgadzam się, kamuflaż wyszedł zupełnie OK, gorzej werniksy.
Z czego nie jestem zadowolony:
.- Z czystości modelu: ciągle coś pobrudziłem, zalałem, pociapałem, albo złamałem i przykleiłem krzywo, albo dotknąłem brudnym palcem i został ślad. Muszę znacznie staranniej podchodzić do tej roboty
Dac sobie więcej czasu. Czystośc podniesie też przechowanie modelu po pomalowaniu w szczelnym pudełku.
- Z kładzenia kalek. Mam bardzo duże problemy z kładzeniem większych kalek, rwią mi się i zawijają.
Niekoniecznie musisz się obciążac tym problemem w całości. Nie mam doświadczenia z kalkami od HB, ale to nie jest na pewno najwyższej klasy kalkomania. Do ustalania położenia kalkomanii używaj narzędzi, chocby wykałaczki.
- Z lakierowania błyszczącym bezbarwnym. Do tej pory nie wiem dokładnie co zrobiłem źle, że model wyszedł chropowaty i pokryty takim włoskowatym meszkiem. W finale lakier półmatowy wyszedł bardziej błyszczący niż Super Clear III.
Błyszczące są trudne. Modelarze samochodowi, którzy operują nimi najczęściej, po prostu polerują powierzchnie po lakierowaniu.
- Z obróbki mechanicznej modelu: wciąż mam zbyt ciężką rękę do szlifowania, szpachlowania i klejenia. Ablo coś zetrę za mocno, albo nawalę kleju na grubo, albo zaszpachluję szparę tak, że zaleje mi linie podziału i jest problem. Mam nadzieję że to kwestia wprawy, która z czasem przyjdzie.
Prawidłowo i optymistycznie to widzisz. Wprawa jest tu kluczowym słowem.





