Tym razem na tapetę trafia model Academy: F-8E VF-111 Sundowners, skala 1/72.
Model będzie rzecz jasna wykonany zgodnie z instrukcją, jedyne uzupełnienie to maski Eduarda jakie udało mi się w ostatnich dniach zdobyć.
Plan?
Zrobić ładniejszy, czystszy i staranniejszy model niż mój Sabre, co przy odrobinie szczęścia i samozaparcia powinno się udać.
To mój drugi robiony "na serio" model, więc mogę uznać że mam już pewne, minimalne doświadczenie i postaram się choć części błędów z poprzedniego warsztatu uniknąć.
Model chcę wykonać tradycyjnymi technikami, na pewno po raz drugi spróbuję zrobić washa, a jako nowość - w końcu progres w nauce musi być - pokuszę się być może o pre-shading. Zobaczymy co będzie.
Jako, że to model testowy i warsztat testowy, serdecznie zapraszam wszystkich do udzielania rad/krytykowania/wskazywania właściwej drogi, tak abym w miarę skromnych sił i możliwości nauczył się czegoś nowego i zrobił jak najładniejszy dla oka i serca model.
Poniżej zdjęcia jak wygląda to co w pudełku:


To mój pierwszy kontakt z Academy i jestem pod silnym wrażeniem jakości (po przeciętnym modelu HobbyBoss): części są ślicznie zrobione, praktycznie nie ma co piłować i szlifować, wszystko jest takie wyraźne i czyste, aż chce się złapać za aerograf. Ciekaw jestem bardzo jak będzie ze spasowaniem części, ale mam dobre przeczucia.
Model jest - przyznaję to teraz dopiero - znacznie, znacznie bardziej skomplikowany niż mój Sabre, więc roboty będzie co niemiara i pewnie łatwo nie będzie, ale takie wyzwania bardzo lubię.
Tak więc - do pracy.









