F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

[Solo]

Potwierdzam, ten Mr. White ślicznie kryje. Co prawda 2-3 warstwy to jeszcze nie idealnie biały, ale krycie jest znakomite, w ogóle nieporównywalne z malowaniem np. Tamiya White, która spływa.
Ten surfacer bardzo mi się podoba, planuję go używać do wszystkich podkładów, dlatego cały kadłub pomalowałem nim, sądzę że kładzenie szarego koloru będzie dzięki temu wygodniejsze.

[Jiloo]

No tak, ale jeszcze niedawno napisałeś, że wydaje Ci się, że kolor nie kryje zbyt dobrze.

No tak, a ja tych warstw położyłem z 7-8 warstw Mr. White, bo wydawało mi się, że biały kolor nie kryje zbyt dobrze.

Ale się nie będę czepiać.

Może i przy szarym plastiku daje radę. Ja zapomniałem oczywiście nadmienić, że przemalowywałem prawie czarny model na zółty. I w moim przypadku krycie było przynajmniej niezadowalające. Efekty krycia są w moim warsztatcie C02 Uranus.

No i nie zgodzę się, że podkład nie ma kryć. Bo w takim razie po co jest biały podkład? Wydawało mi się, że do przygotowania pod jasne kolory.

[Solo]

Taka mała uwaga i wyjaśnienie: te 7-8 warstw było po to, żeby było idelanie biało, żeby nie używać zwykłej białej farby.
Mniejsza ilość warstw sprawi, że nie będzie białego koloru. Ale będzie za to nieźle położony podkład, choć bazowy kolor plastiku będzie przez niego prześwitywał.

EDIT: co do proponowanego przez Ciebie podkładu: nigdzie w Polsce chyba nie ma go niestety. Zostaję więc przy Mr. White.

[Jiloo]

No i właśnie z tego powodu uważam, że jednak Surfacer Evo kryje lepiej niż Base White. Też chciałem mieć idealnie biało. Mogę tanio oddać słoiczek Gunze Base White, bo u mnie od ponad roku leży i go nie tykam

[Solo]

Wiesz, zobaczę może już dzisiaj, jak kryje biała farba na Mr. White.
Na zwykłym surfacerze Gunzo kryła fatalnie, "prawie biały" podkład po Mr. White daje szanse, że będzie bardzo dobrze.
Zresztą jak pisałem wcześniej, nie mam wyjścia, bo tego Twojego podkładu nigdzie nie idzie dostać.

[Jiloo]

Wiesz, ja tak od razu do zakupu nie zachęcam, bo jak wspominałem Surfacery mają lepsze wypełnianie. Ale jak jasne kolory kładę, to na surfacera warstwe Evo i jest super.
To prawda, Gaia w polsce nie jest dystrybuowana – czego bardzo żałuję, bo ich farbami pracuje mi się jeszcze lepiej niż Gunze C. Choć z drugiej strony znając nasze realia to i tak pewnie bym sprowadzał, bo to bardziej by się opłacało niż kupić na miejscu

I kończę ten OT.

[Solo]

Nie wierzę, że do tej pory szlifowałem wszystko na sucho, to jest zupełnie inna robota...

Ok, przetarłem cały brzuszek mojego ptaszyska, i wyszło to tak jak poniżej.
Dalej nie trę, bo miejscami doszedłem do gołego plastiku. Wydaje mi się, że prawie całkowicie usunąłem te grube osady farby, wyglądające jak skorupka. Teraz powierzchnia kadłuba jest gładka, oczywiście pozostały do odtworzenia porządnie linie podziału.
Jak sądzicie, takie polerowanie jest ok? Jeśli tak, to położę delikatnie surfacer i biorę się za malowanie finalnym kolorem, czyli białym.

[piotr dmitruk]

Wygląda OK

[Voltan]

Ja sie trochę pogubiłem z tymi podkładami. Używam Mr. surfacer 1200 i mi kryje rewelacyjnie, wystarczy jedna warstwa,najwyżej druga po przeszlifowaniu.
O co chodzi z tym Mr. White? To jakis podkład na podkład? Czy go sie stosuje np. pod jasne kolory?
Dziwne, bo Mr. s.1200 jest jasnoszary i biała np. tamiya świetnie sie na nim kładzie i kryje jedną warstwą, nawet biała pactra daje radę. Poza tym Mr.s.1200 to moim zdaniem najlepiej kryjące ustrojstwo jakie spotkałem.
Do czego więc jest Mr. White? i po co kłaść aż 7 warstw?

[piotr dmitruk]

Biały na surfacera może być, ale na White'a jest lepiej, natomiast Surfacer zdecydowanie zmienia odcień np. żółtego, w tym wypadku White jest praktycznie niezbędny.
7 warstw? No cóż....

[Solo]

O co chodzi z tym Mr. White? To jakis podkład na podkład? Czy go sie stosuje np. pod jasne kolory?
Dziwne, bo Mr. s.1200 jest jasnoszary i biała np. tamiya świetnie sie na nim kładzie i kryje jedną warstwą

Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenie do Twojego: po Surfacerze 1200 biała Tamiya idealnie wręcz spływała mi po wszystkich wypukłych elementach plastiku, które ciągle pozostawały szare. O, tu masz przykład:



Dlatego właśnie Piotr polecił mi Mr. White. Jeszcze nie sprawdzałem czy faktycznie na nim biała farba lepiej kryje, a to dlatego że chciałem sobie ułatwić pracę i po prostu brzuch kadłuba pomalować na biało samym Mr. Whitem. Szło mi to opornie, wciąż nie było idealnie biało, stąd te "7 warstw". Ale już na tę chwilę mogę powiedzieć, że przypadku tego surfacera nie ma żadnego problemu ze spływaniem farby z plastiku.

[siara1939]

Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenie do Twojego: po Surfacerze 1200 biała Tamiya idealnie wręcz spływała mi po wszystkich wypukłych elementach plastiku, które ciągle pozostawały szare. O, tu masz przykład:

Osmieszasz sie solo, nawet o tym nie wiedzac.
Jedynym powodem twoich klopotow z farba, jest twoja nieudolnosc w poslugiwaniu sie aerografem.
Nie umiesz malowac i dlatego masz zla opinie o produkcie, ktory jest bardzo dobry.
Masz problemy z podstawowymi aspektami modelarskiego rzemiosla, nie da sie ukryc.
Zanim bedziesz pisal bzdury na forum i krytykowal produkty, ktorych nie umiesz uzywac, proponuje zajac sie sklejaniem modeli bez zbytniego angazowania sie w dyskusje. Poczytaj co inni pisza, a wiele sie mozesz nauczyc, tylko trzeba chciec.

[merlin_PL]

Na ostatnim zdjęciu jeszcze coś widać - albo odcisk palca autora , albo zmarszczenie powierzchni modelu bo się klej wylał , albo obie rzeczy naraz. Teza o braku opanowania podstawowych technologii modelarskich jest w dalszym ciągu aktualna.

[Solo]

To palec.
Być może jednak zwróciłeś uwagę na fakt, że jest to element który został ukryty głęboko w kadłubie, więc jakiekolwiek podobne ślady nie mają znaczenia, bo i tak ich nie widać.

[merlin_PL]

jezeli tak to OK . Aczkolwiek jak patrzę na ten kadłub to wymęczyłeś go potwornie.
Mam wrażenie , że Cię za dużo technologii zwyczajnie zjadło. I znów z rad wyciągnąłeś to co Ci pasowało.
Masz problem z podstawowymi technologiami. Tu postęp jest minimalny . W dalszym ciągu dla Ciebie sklejenie i obróbka dwóch połówek kadłuba jest wyzwaniem. Jak dla mnie dowód , że trzeba wrócić do prostszych modeli.

1. Surfacer ) polskie tłumaczenie "powierzchniowiec" służy jak jego nazwa wskazuje do przygotowania powierzchni , a tylko w ograniczonym zakresie do wypełniania dziur , czy ubytków. To jest z racji gęstości bardziej podkład niż szpachlówka i ją się kładzie na końcu jak wszystkie łączenia klejenia masz juz obrobione , wypolerowane. I nie nakłada się tego 7 - 8 warstw.

2. Używałem mr dissolved putty i powiem szczerze mnie nie urzekła . Nie rozumiem nią fascynacji. Że jest w płynie ? . Tamiya putty basic type rozcieńczana rozcieńczalnikiem gunze jest milsza w obróbce i łatwiej przewidywalna . Do tego można zetrzeć ją wamodem jak coś pójdzie nie tak . mr dissolved putty też, ale dla mnie mniej komfortowo mniej przewidywalnie. Wg mnie najsłabszy produkt gunze , ale to moja subiektywna opinia.
I tu kwestia to co innym przypadnie do gustu niekoniecznie może podpasowac tobie.

wszystkie szpachle akrylowe mają dwie wady :
1) - nałożona szpachla ma tendencję do zapadania nawet po paru dniach i szpachlowanie trzeba powtarzać,
2) - nie da się dobrze ryć lini na szpachli akrylowej ( kruszy się ) - u Ciebie bo było dużo warstw więc wada się bardziej uwypukliła . Dlatego dobrego rycia linii czego byś nie używał nie będzie.

3. kleje CA i używanie ich do wypełniania . Można używać ? Można . Jaka zaleta :
1) schnie szybko , możana ryć linie , dzięki debonderowi można usunąc nadmiar.
- ale jest wada :
2) ( dla Ciebie podstawowa ) - CA daje spoinę twardszą niż tworzywa . Efekt słabo ścierasz spoinę ( czyli to co chcesz zetrzeć ) , al wycierasz twoerzywo zacierając linie.

Jezeli wierzysz , że płynna szpachlówka Ci rozwiąże problemy jesteś w błędzie. Przed szlifowaniem nie uciekniesz, bo to podstawowa technologia w modelarstwie.

Niestety modelarstwo wymaga myślenia i jego praktycznego uprawiania przez zrobienie iluś mniej lub bardziej udanych modeli i wyrzucenie iluś modeli do kosza . Inaczej się nie da. Zadawanie kolejnych pytań i mnożenie wątpliwości robi tylko zamęt w głowie. Podobnie jak zamęt w głowie robi siedzenie na forum modelarskim cały dzień i oglądanie modeli zrobionych przez modelarzy ,którzy już modeli zrobili kilkanascie - kilkadziesiąt i życie w przekonaniu , że jak mam 200 rad to mój drugi model w życiu też będzie tak wyglądał.
Co do wątku to znowu kilkanaście stron porad, które autorzy dobrego podręcznika Ospreya mieszczą na stronie tekstu i 6 - 8 zdjęciach.