adamp napisał(a):Co nazywasz "chudym podkładem"-nałożenie delikatnej mgiełki z areografu na podmalówkę? A robótka zacna>
Tak, to cienka warstwa farby. Na tą warstwę nałożyłem kilka filtrów. Potem kolejny chudy podkład i dalsze brudzenie.
spiton napisał(a):Strasznie jestem ciekaw jak by wyglądał samolot w Twoim wykonaniu. Tylko taki w jednym kawałku ,-)).
Samolot to tylko taki, na którym zaczyna wylęgać się mech.

Każdy panel z osobna objawia ślady poważnej starości w postaci różnokolorowych przebarwień lub ubytku poszycia kadłuba. Przedstawienie tych efektów w mikroskali było by konkretnym malarskim wyzwaniem. Do tego od podstaw pomalować model pędzlem w taki sposób, aby wyglądało to na aerograf..co jest do zrobienia.
"Cały" samolot "na chodzie", aż tak brudny nie jest. Kopcenia, wycieki płynów itp. to zazwyczaj cienkie strugi. Zrobienie ich w 72, albo 48 skali jest prawie niewidoczne, a to już mnie nie interesuje.
Mam taki model i jak tylko trafię na ciekawą fotkę lekko zdewastowanego samolotu, zrobię na pewno.
