I Warszawska Fiesta Modelarska

[Chrupek]

Dzięki waran za linka, ale Bytomia przedstawiać mi nie musisz. Byłem widziałem i jestem pod wrażeniem. Moim skromnym zdaniem impreza ta prawie dogoniła Moson, czego życzę organizatorom tegoż festiwalu.

A czy kolega Tytus był w tym roku w Moson? Mam nie odparte wrażenie, że pod względem ilości modeli to w Bytomiu było ich więcej. Fakt, że pod względem oprawy (piknik rodzinny), wielkości giełdy i ilości krajów uczestniczących w wystawie w Moson jeszcze nam brakuje sporo, ale Moson było organizowane po raz XVII a Bytom "dopiero" po raz X.

[Chrupek]

Pozwolę sobie uzupełnić wypowiedź kolegi Warana. W 80% skład zespołu sędziowskiego wywodził się z grona organizatorów.
Tylko po co ta dyskusja. Można powiedzieć, że sam ją poniekąd rozpętałem. Mnie chodziło tylko o aspekt etyczny startowania w konkursie sędziów. Dostałem stosowne wyjaśnienia (stanowisko organizatorów do sprawy).

[Slash]

Moim zdaniem etyczne i zdrowe dla wszystkich jest żeby dobrzy modelarze brali udział w konkursie i sędziowali, oczywiście rożne kategorie. Zatrzymanie ich tylko po jednej stronie nigdy nie kończyło się dobrze. Jak ktoś ma jakieś podejrzenia o nieczyste zagrywki to z tego co się orientuję są protokoły z Bytomia i Warszawy, można poprzeglądać kto sędziował i uczestniczył w poszczególnych kategoriach

[Ostach]

Ważniejsze niż protokoły jest spojrzenie które modele z którymi wygrały. Jeśli sędziują dobrzy modelarze to siłą rzeczy będą się pojawiać w protokole z osobami wyróżnionymi. A samo to, że się pojawiają te same nazwiska i w składzie sędziowskim i w wyróżnieniach nie znaczy od razu przekrętów. Wolę żeby aktywni modelarze u mnie sędziowali i nawet coś uczciwie wygrali niż żeby słabe modele wygrywały bo ktoś się nie zna albo jest w jakimś układzie, ewentualnie kieruje się czym innym w ocenie.

Cała ta dyskusja w tym miejscu jest jałowa. Przy każdym konkursie powtórzą się zarzuty "czemu sędziowie biorą udział" jeśli w takiej formie jak my pokaże się skład sędziowski i wyniki. Najważniejsze jest wg mnie, żeby nie startowali organizatorzy ani sędzia główny, który ma przecież moc zmiany każdej decyzji komisji.

Myślę, że za rok postaramy się powtórzyć ideę wąskich ale w pełni profesjonalnych komisji sędziowskich bo wydaje mi się, że zadziałała i mamy wyniki obiektywne, pozbawione przypadku i odpowiadające wrażeniom większości modelarzy oglądających prezentowane prace.

[waran]

Slash oczywiście po części masz rację, ale ja jeżdżę na imprezy modelarskie od 1979r. Naoglądałem się w moim życiu modelarskim tyle świństw i przekrętów że nie dziw się. Wierz mi to dzieje się do dziś, tylko nie na wszystkich zawodach i festiwalach. Dlatego warto dmuchać na zimne . Jestem w roku na kilkunastu imprezach w kraju i zagranicą. Korona mi z głowy nie spadnie jeśli tam gdzie mam sędziować nie wystartuję.

[tytus]

A czy kolega Tytus był w tym roku w Moson?

Tak, był. I porównując obie imprezy widzę dokładnie takie same różnice, jakie wymieniłeś. Jestem też świadomy tego, że Bytom jest "młodszy" od Moson, dlatego mam nadzieję, że jeszcze rok może dwa i Bytom będzie równie dużą imprezą.
Czego sobie i Wam (organizatorom) życzę.

Tylko po co ta dyskusja.

Też nie mogę pojąć dlaczego ją zaczynaliście, skoro postępujecie dokładnie tak samo. Jeżeli chcieliście wyrazić samokrytykę mogliście to zrobić w wątku poświęconemu imprezie bytomskiej.
Radek i Ostach dosyć jasno napisali, jakimi kryteriami kierowali się wybierając składy sędziowskie. W Bytomiu robicie dokładnie to samo i doskonale zdajecie sobie sprawę, że takie komisje mają rację bytu i mogą być obiektywne.
Po co zaczynać takie dyskusje?

[Slash]

Slash...

Waran, ja od początku nie traktuje tego co piszesz jako zarzutu, a chęć upewnienia się, że było ok. Dość mocno się wtrancałem panom przy robocie i stwierdzam, że było naprawdę ok. Widziałem relację z zawodów, gdzie sędzia = puchar. Tutaj sędziowie/organizatorzy co najwyżej sami fundowali.

[Radek Pituch]

Panowie, koledzy, dajmy już spokój takim dyskusjom. Pomyślmy o tym, żeby skonsolidować to środowisko na tyle na ile to możliwe, przyciągnąć młodych. Już dość mamy przykładów różnych podziałów.
Tam gdzie kumoterstwo ma być to będzie zawsze i nic tego nie zmieni. Ale czasem lepiej nie wychodzić przed szereg,lepiej powiedzieć mniej niż więcej, szczególnie, że konkurs warszawski dopiero zadebiutował.
Od siebie dodam jeszcze, że sędziowałem i startowałem w ostatnich latach w konkursach, które cieszą się renomą i uznaniem, na SMC w Holandi, w Bytomiu oceniając z Migiem Diamenty czy na ostatnim Mosonshow dioramy w klasie master.

[Marek Barański]

Ja jako sędzia niestartujący a zatem taki niby w porządku dorzucę łyżkę dziegciu. Skąd pewność że gość który sam nie startuje będzie zupełnie obiektywny i nie będzie faworyzował modeli swoich kolesiów "od modelarskiego piwka" albo negował dokonań ludzi którzy mu napisali w necie że jest np. burakiem

[spiton]

Jesteśmy krajem słynącym z korupcji, kumoterstwa i przyzwolenia dla wszelkiego typu patologii. Jeśli ktoś uważa, że nie ma konfliktu interesów w sytuacji, w której jest się sędzią we własnej sprawie, to tylko dla tego, że jesteśmy w POLSCE ,-))

[Ostach]

Jesteśmy krajem słynącym z korupcji, kumoterstwa i przyzwolenia dla wszelkiego typu patologii. Jeśli ktoś uważa, że nie ma konfliktu interesów w sytuacji, w której jest się sędzią we własnej sprawie, to tylko dla tego, że jesteśmy w POLSCE ,-))

Kategorii, w których mieli modele nie sędziowali więc to chyba EOT.

I tak jak napisał Marek (któremu również dziękuję za pomoc), zawsze jakaś dyskusja będzie. Nie ma idealnego rozwiązania. W mojej ocenie, to jakie było u nas to jedno z lepszych.

[spiton]

Jesteśmy krajem słynącym z korupcji, kumoterstwa i przyzwolenia dla wszelkiego typu patologii. Jeśli ktoś uważa, że nie ma konfliktu interesów w sytuacji, w której jest się sędzią we własnej sprawie, to tylko dla tego, że jesteśmy w POLSCE ,-))

Kategorii, w których mieli modele nie sędziowali więc to chyba EOT.

I tak jak napisał Marek (któremu również dziękuję za pomoc), zawsze jakaś dyskusja będzie. Nie ma idealnego rozwiązania. W mojej ocenie, to jakie było u nas to jedno z lepszych.

To znacząco zmienia postać rzeczy. Nie do końca ale jednak.
Byłem kiedyś sędziom w Bytomiu, i wystawiłem model do konkursu w kategorii w której nie sędziowałem. Tak się złożyło, że zdobył wyróżnienie( które zresztą sprawiło mi wiele przyjemności) Miałem jednak pewien ...powiedzmy wątpliwości. Koledzy sędziowie( lejgo i dolanyhoo ) widząc to wzięli mnie na stół z modelami i wyjaśnili że inny werdykt byłby niesprawiedliwy dla mojego modelu (W okrętach nie ma tak silnej konkurencji jak w pancerce, czy lotnictwie,_) Dałem się przekonać i w sumie bardzo się cieszyłem. Ale na przyszłość, obiecałem sobie rozdzielać te dwie role. Jak pisał Phil Zimbardo, takie okazje i "możliwości" tworzą jednak pokuszenia.

[Radek Pituch]

Spiton, zapraszamy za rok, będziesz mógł być ostatnim sprawiedliwym i mieć oko na ewentualne konszachty i inne takie

[Radek Pituch]

Jeśli ktoś uważa, że nie ma konfliktu interesów w sytuacji, w której jest się sędzią we własnej sprawie, to tylko dla tego, że jesteśmy w POLSCE ,-))

Lekka przesada. To taka odwrotność powiedzenia cudze chwalicie, swego nie znacie, więc mój drogi pojeździj trochę po imprezach, tych zagranicznych, bo polskie już zapewne znasz, zapoznaj ludzi, posłuchaj ich i wtedy wysnujesz wnioski, zapewniam Cię, że będą zgoła odmienne.

[spiton]

Spiton, zapraszamy za rok, będziesz mógł być ostatnim sprawiedliwym i mieć oko na ewentualne konszachty i inne takie

1.Słyszałem , że impreza udała się rewelacyjnie i zbiera bardzo wysokie noty.
2. Wole wystartować w konkursie ,-))