F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

[Maxek]

Zmień skalę - będzie łatwiej.

[Solo]

Nie uważam, żeby 1/72 to był w tym konkretnym modelu jakiś problem.
Owszem, kokpit ot była jakaś tam dłubanina, ale detale to dla mnie zawsze duży problem.
Natomiast sam samolot jest dość duży, więc nie było tak trudno z większością prac.
Problemem były moje braki umiejętności i staranności. Oraz niecierpliwość.

[Marcin_Matejko]

Model fajny, i aż 30 stron, szacun

No to teraz powoli biorę się za warsztat testowy #3.

Już nie testuj, po prostu buduj model

[Solo]

Potestuję, tak wiele muszę jeszcze się nauczyć, że model testowy będzie na miejscu.
To będzie F-5 z AFV 1/48 i mam nadzieję, że będzie bardziej udany.

[karambolis8]

Ale co to jest model testowy? Jest tyle ładnych i przyjemnych modeli, że szkoda robić testowe. Kupuj taki, jaki Ci się podoba i buduj. Inaczej będziesz miał niedługo na półce kolekcję testowych modeli, a żadnego "porządnego", bo każdy kolejny będzie testowy. I tak w każdym coś skiepścisz, w każdym następnym będziesz chciał wypróbować coś nowego.

[Maxek]

To będzie F-5 z AFV 1/48 i mam nadzieję, że będzie bardziej udany.

Ten model można porządnie zbudować w trzy dni i w 3 strony wątku. Mam nadzieję, że uda Ci się tego dokonać.

[Solo]

Mam szczerą nadzieję, że będzie to trwało znacznie dłużej.
Proces tworzenia modelu to dla mnie ogromna frajda.

[Strużyn]

Piotrowi pewnie bardziej chodziło o trzy strony wątku niż o 3 dni budowy Z budową nie musisz się jakoś specjalnie spieszyć i tak masz tempo powyżej średniej forumowej. Też przychylam się do głosów, żeby następny warsztat nie nazywał się testowym. Sporo już się nauczyłeś i teraz musisz sam ugruntować tą wiedzę.

Gratulacje zakończenia budowy. Model wygląda bardzo fajnie

[Solo]

Bardzo dziękuję.

Co do nazwy warsztatu: pozwolę sobie go jeszcze ten jeden raz nazwać testowym.
Testowym (choć to nie jest dobre słowo, ale niech już zostanie), gdyż służy mi do nauki.
Nie zgodzę się, że sporo już się nauczyłem, bo wciąż niewiele umiem.
Podstawę teoretyczną mam, ale w praktyce wychodzi tyle błędów, że jednak takie bieżące wskazówki i porady w warsztacie są dla mnie bardzo przydatne, cenne i pożądane. I wciąż na nie będę liczyć.
Tak więc F-5 to będzie może takie ostatni oficjalny warsztat, gdzie będę otwartym tekstem zachęcał do doradzani mi i wszelkiej pomocy.
Wszystko dla celów edukacyjnych.

[greatgonzo]

To tylko nazwa, w sumie bez większego znaczenia, jak sądzę, ale czy mógłbyś, proszę, zdefiniować 'warsztat nietestowy'?

[Solo]

To taki, w którym nie oglądam się na porady, nie oczekuję ich, nie są mi potrzebne w zasadzie, bo dokładnie wiem co chcę robić, co chcę osiągnąć. I najważniejsze: wiem jak to osiągnąć.

[greatgonzo]

Dziękuję.

[Jiloo]

To taki, w którym nie oglądam się na porady, nie oczekuję ich, nie są mi potrzebne w zasadzie, bo dokładnie wiem co chcę robić, co chcę osiągnąć. I najważniejsze: wiem jak to osiągnąć.

Oj, to moje warsztaty jeszcze długo będą testowe.

[Solo]

No jak to: przecież Ty po prostu robisz model, sam rozwiązujesz swoje problemy, rzadko kiedy się pytasz.
U mnie jest dokładnie odwrotnie, ja ciągle proszę o porady.

[Jiloo]

Hehe. Chciałbym żeby to było takie proste. Jeszcze dużo nauki i testów przedemną.
Też czasem pytam, no i sporo sam szukam w internecie. Niestety u nas zainteresowanie SF jest małe, więc nie ma tylu potencjalnych "odpowiadaczy". Dlatego podglądam inne wątki – czołgi, samoloty, cywile.